w moich oczach. Oczywiście jak ktoś szuka dużego budżetu to może być rozczarowany ale czy np Misery potrzebowała jakoś szczególnie dużego budżetu by przykuć widza do ekranu i przejąć grozą?
W tym filmie jest kilka elementów które mi się bardzo podobają, łącza się w całość i tworzą dobry film.

1 Aktorstwo (nie mówię tu o jakichś oscarowych rolach ale aktorzy w tym filmie pasują do swoich ról i o to chodzi). No i lubię Eda Harrisa.
2 Małe miasteczka, złe rzeczy dziejące się w małych miasteczkach. Jeśli ktoś lubi takie filmy a ja lubię no to jesteśmy w domu.
3 Pomysł z prezentami i przysługami za nie, z pozornie drobnymi (do czasu) psikusami które są fatalne w skutkach.
4 Rozwój akcji czy też może tempo. W tym filmie jest bardzo fajnie poukładane. Zaczyna się od drobnych spraw a przeobraża w totalny chaos.