Z jednej strony wielki ukłon za ukazanie przedchrześcijańskiej historii Polski, za Starych Bogów, prasłowiańskie klimaty etc. Z drugiej strony niedobrze się robi na widok zabiegów typu "polityczna poprawność". Komu nie w smak było nazwanie Niemki Niemką? Trzeba było przerabiać postać graną przez Foremniak na "niewolnicę"?
Film ogólnie średni (choć jak na obecny stan rodzimego kina i tak niezły), acz w dużej mierze ratowany przez klimat i otoczkę.
W porównaniu do Quo Vadis i tak wyszło wspaniale...
I jeszcze te odwołania do chrześcijaństwa + końcowa scena, że niby chrześcijaństwo takie dobre. Tragedia. Czy w Polsce nie można zrobić filmu, który nie byłby skrępowany poprawnością polityczną i religijną?
Film bardzo dobry, ale po co do pięknej pogańskiej historii na siłę wtłoczone te brednie chrześcijańskich terrorystów. Oby sczezli.
nie nie da się zrobić takiego filmu. potem by zrobili na nich nagonkę.. niestety tacy Słowianie żyją w tym kraju.
Z radością zauważam, że nie tylko mnie zgrzytały zęby po ostatniej minucie. Film dużo stracił na tym, że Hoffman tak luźno potraktował książkę. Gdyby porządnie przyłożyć się do scenariusza, to nawet te efekty rodem z Amigi 500 bym wybaczył. Szkoda. Ja naiwnie będę czekał na jakiś rimejk, albo coś w stylu animowanego LOTRa.