Obejrzałem filmik drugi raz, razem z dziewczyną. Zwykle oglądamy jakieś dramaty, a ostatnio nawet kino duńskie... to było zupełnie coś innego i bardzo dobrze że nie trzeba było się zmużdżać, fajny relaksik. Dla mnie najśmieszniejsza scena to ta z więzienia, kiedy Starsky i Hutch robią smoka. hehe rewelka! ale mojej dziewcznie bardziej podobała się scenka z przesłuchania chińczyka, gdy starsky robi rosyjską ruletkę. A Wam która scenka najbardziej się podobała?