Jest to film o wampirach i do bólu przypomina "Vampires" Carpentera. Jeżeli ktoś oglądał ten film, to podczas oglądanie "The Forsaken" będzie mu wciąż towarzyszyło dziwne uczucie, że gdzieś już to widział. Podobna konwencja, podobna muzyka i podobny klimat. Jedna rzecz rzuca się w oczy, wampiry w "The Forsaken" można uśmiercić zwykłą kulą z karabinu. Całe szczęście, że wciąż nie są odporne na światło słoneczne.