Dodatkowy (niezauważany) ciekawy wątek - prawo kobiety do zerwania/rozwiązania zawartego przed sędzią związku małżeńskiego i jej podporządkowanie (prawne?) wobec męża.
Podpisuję się - dobry western. Przy okazji wątek - kobieta jedzie, by poślubić mężczyznę, lecz lekki flirt i pocałunek z nowo poznanym drugim mężczyzną nie jest dla niej niczym "nie na miejscu".