Przyznam, że nawet nie słyszałem wcześniej o takim piosenkarzu.
Właśnie tu tkwi samo sedno, że mało kto o nim słyszał;-). Jeśli lubisz rocka i historie z happy endem to warto
Dla mnie to raczej smutna historia. Ale fakt, chociaż na starość zdobył uznanie, choć tez nie za duże to obecnie jest cisza. Słaba sprzedaż i raczej za 2 lata mało kto będzie o nim pamiętał.
Dlatego raczej nie happy ....
Jeśli szczęście mierzyć w takich kategoriach, to rzeczywiście. Na szczęście (nomen omen) są też inne.
perun_6 bzdury gadasz, facetowi nie zależało na sławie i pieniądzach :P Myślę, że osiągnął swoje szczęście, dlatego stwierdził, że nie ma po co na stale osiąść w RPA
Warto! A to, że o nim nie słyszałeś, tylko doda Ci frajdy podczas oglądania. Po filmie sam będziesz chciał "searching for Sugar Man" ;)
Właśnie obejrzałam i muszę przyznać, że zasłużył sobie na Oscara. Piekna, wzruszająca historia, nie wyssana z palca, a prawdziwa i do tego świetne zdjęcia plus montaż. Na prawdę warto obejrzeć! I nie polecam czytać recencji ani oglądać zwiastunów bo tylko popsują tą zaskakującą opowieść.