po zjedzeniu piguły można przenieść się w czasie do przeszłości na kilka minut. To jeden wątek pod koniec, kolejny w ciągu całego filmu ratownicy medyczni mają różne interwencje ratownicze. Trzeci wątek śmiertelna choroba jednego z dwójki ratowników, kolejny, zaginięcie córki kolegi głównego bohatera. Scenariusz ma potężny rozrzut, nie wiadomo po co taki natłok wątków. Dziwny obraz, najbardziej intryguje to przemieszczanie w czasie, ale i tak całość jakaś nie uporządkowana nalerzycie.