Więc spodziewałeś sie takiego a nie innego zakończenia? Nie zaskoczyło Cie zupełnie?
Może i jest wiele lepszych zakończeń ale nie można powiedzieć, że to było całkowicie nietrafione, bo to prawdą nie jest.

zakończenie jest właśnie rewelacyjne! Wcale nie tego się spodziewałam! Zaskoczyło mnie i zmroziło, można powiedzieć, że siedziałam, ale czułam, że spadał, jak to trafnie określił chłopiec w filmie;]

Też uważam, że zakończenie było konkretne. Właściwie nic nie wprowadza widza na tor myślenia, który pozwoliłby wywnioskować jak będzie wyglądało. To mi się podobało w tym filmie. Niektóre thrillery są jak melodramaty - rzucam wolne hasła 'co będzie zaraz' i oczywiście się sprawdza.. przy 'Szóstym zmyśle' tak jakoś nie było.

a ja domyśliłem się zakończenia bardzo wcześnie - dlatego końcówkę oglądałem z nudą

Więc masz jakiś "szósty zmysł" chyba moim zdaniem końcówka jest zajefajna i nieprzewidywalna

Ja podobnie jak jeden z przedmówców bardzo szybko domyśliłem się zakończenia. Choćby po tak gładkim przejściu od sceny gdy ten wariat w łazience strzela do Willisa do spotkania z "cudownym dzieckiem". Mimo to film pochłonął mnie bez reszty. Jedna z najlepszych historii o duchach jaką w życiu widziałem.

w sumie ja się zdziwiłam, kiedy Bruce siedział obok Tonie Collette i nie do siebie nie mówili, a potem ona poszła robić neleśniki. Ale nie przyszło mi do głowy, że to mógł być duch;]