Ehh... Idealny przykład na to, jak idiotyczna końcówka może zepsuć cały film. Gdyby nie ostatnie 20 minut bez wahania postawiłbym 9/10, ale to właśnie te końcowe minuty, bazujące na wręcz absurdalnym przypadku, zadecydowały o wszystkim. Bo co ja mam sobie pomyśleć o murzynie, który dosłownie w ostatniej sekundzie wykonuje bajeczny skok, ratując jaśnie panią z rąk okrutnej śmierci. A jak by tego było mało, po kilku minutach kolejny absurd. W końcowej scenie ucieczki Szakala (nagle zebrało mu się na uciekanie...) jak na zawołanie pojawia się znikąd rudowłose widmo i raczy tytułowego bohatera kulką ostateczną (przy okazji wybawiając ukochanego). Po prostu kpina. Wielka szkoda, że tak to się skończyło. Niestety 'tylko' 7/10
Ta, końcówka wqrwia, ale to chłamerykańskie kino jest, posrali by się gdyby raz "zły" wygrał.