Pozory mylą, uważajmy!
Bruce Willis i Richard Gere! A więc mamy duet gwiazd, które miło się ogląda. Konfrontacja sław będzie ciekawa!
Pudło! Szakal wydaje się trochę zwariowany, bo i jest i zarazem nie jest zarazem. Czym? Czymkolwiek!…
O co chodzi? Otóż ‘Szakal’ istotnie jest hollywoodzką sztampą, prostym kinem sensacyjnym z dużym budżetem. Strzelaniny i wybuchy, Bruce Willis, zamach na ważną osobistość za pomocą super działka na obrotowej wieżyczce sterowanej przez telefon komórkowy, szwarccharakter, który zastrzelony, nagle ożywa by znów zabijać w agonicznych drgawkach, ratowanie kochanek z opałów, śmierć w ramionach, i nagle pojawiająca się ukochana głównego bohatera, która w ostatecznej minucie próbuje nas zaskoczyć niesamowitym zwrotem fabuły pojawiając się znikąd i wpływając arcy istotnie na bieg wydarzeń!
Czyli standard. Ale film również nie jest. Pojawia się Jack Black, który serwuje nam postać nerda konstruującego super bronie z tytanu zapijając przy tym piwko. To nie wszystko! Jack kończy rozczłonkowany nabojami z uranu (sic!). Mamy również rosyjską mafię, grubego Willisa jako Charliego w tłustej koszuli mknącego minivanem i Richarda Gere’a, który wreszcie tworzy rolę nienastawioną na imponowanie żeńskiej publiczności! Jest terrorystą z IRA (tak! Gere!)
To nie wszystko- Willis i Gere dosłownie bledną w cieniu legendy- Sydneya Potiera- który dodaje ‘Szakalowi’ ostateczny szlif, sznyt i posmak. Ratuje cały obraz z opałów, dodając kolejne paradoksy produkcji. Do tego Diane Venora o nietuzinkowej urodzie, którą cenie- jako rosyjska kobieta honoru. Aktorka znana z duetu z Pacino z ‘Gorączki’ i ‘Informatora’ wespół z Potierem powinna być wymieniona w czołówce, gdyż to ta dwójka tutaj rządzi!
McClane-Willis kompletnie nie nadaje się na szakala- nie jego klimaty. Choć przyznajmy szczerze, że doskonale oddał panikę i strach w oczach omal nieomylnej maszyny do zabijania pod koniec filmu oraz zagrał wyśmienicie sztuczne tożsamości Szakala. Równocześnie samego Szakala popsuł i prezentuje się kiepsko na tle innych aktorów. W sumie najlepiej wychodził gdy patrzył się i nic nie mówił (to nie uszczypliwość!)
Choć czasem idiotyzmy i schematyczność przyprawiają o ból zębów to w ‘Szakalu’ za dużo smaczków by go sobie odpuścić. Zakręcony film…
Jedno jest pewne- idioci tego filmu nie zrobili i ogląda się go przyjemnie.