Typowe kino sensacyjne, ale niestety bez "ikry", jezeli chodzi o zbieznosc z tak zwanym pierwowzorem "Dzien Szakala", to jest to zaledwie daleki krewny, z linii bocznej. Jedyne co warte uwagi to pomyslowosc bohatera kreaowanego przez Bruce'a, niesamowity irlandzki akcent Gere'a oraz swietna Diane Venora (czy ktos ja rozpoznal w "Goraczce" jako zone Pacino?!).