To w najgorętszym jego kotle odtwarzają to "dzieło" non stop. Istotnie, tylko szatan mógł kazać reżyserce nakręcić takiego gniota, w którym tzw. pikantne sceny miały robić za jeden z jego istotnych elementów. Właśnie wtedy wychodzi kunszt a raczej jego totalny brak - ciężko było nawet na to patrzeć. Główna aktorka wygląda jakby za karę miała grać - stąd jej pretensjonalna mina. Trudno się tu zorientować nawet w istnieniu jakiekolwiek fabuły- wszystko jest poprzerywane na zmianę scenami seksu, pijańskich imprez itp. które to sceny nic nie wnoszą. Reżyserka pewnie myślała że wulgarna narracja zapewni jej kontrowersje i nakręci jej publikę. Najsmutniejsze jest to, że zapłaciliśmy z publicznych pieniędzy za tego gniota. PISF powinien w ramach rekompensaty przeznaczyć minimum 200 mln zł na onkologię. Przy okazji martwi mnie los ludzi, którzy przyłożyli rękę do tego wytworu chorej wyobraźni - powinni jak najszybciej skierować się na odwyk, bo na bank to coś powstało w czeluściach urojonego i spaczonego od dragów umysłu.