PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=193980}

Sztandar chwały

Flags of Our Fathers
7,1 33 013
ocen
7,1 10 1 33013
6,5 11
ocen krytyków
Sztandar chwały
powrót do forum filmu Sztandar chwały

Niech Clint uczy się od reżyserów z prawdziwego zdarzenia takich jak Spielberg jak się powinno robić filmy wojenne. Tu "Sztandar chwały" ; ciągnię się jak flaki z olejem. Zmienia się kolejność - raz jest jak było przed wojną, później wojna i po wojnie. Na dodatek to wszystko jest pomieszane - nie lubię oglądać takich filmów - przypomina mi to wtedy film dokumentalny.

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
DamianGZYL

Albo od Rambo niech się uczy











ocenił(a) film na 6
Dude_

Najlepiej od Chuck'a Norris'a.

DamianGZYL

od harrego pottera nie uważacie?:D
<za krotki>

krystiaaan123

od Damiana powinien się uczyć

R_E_B_E_L

Ja nie kręcę filmów, tylko mówię od kogo się powinien uczyć, ale wy ten temat nie potraktowaliście chyba serio. :)


Pzdr.

ocenił(a) film na 7
DamianGZYL

"...ale wy ten temat nie potraktowaliście chyba serio. :)"

Polska język trudna język ?

R_E_B_E_L

no coś ty! niech się uczy od jeszcze lepszych fachowców (Damian wybierz sobie z listy):
Samuraja Jacka
King Konga
Rekina ze "Szczęk"
Terminatora
całej ekipy filmu "Commando"
Gucia z Mai
Janka z 4 pancernych
dobrego wojaka Szwejka
Czesia i paczki Mondziołów
Transformersów
Mariana Kociniaka co jednym strzałem rozpętał II wojnę światową
Godzilli nekającej Tokyo
Power Rangersów
albo nawet od samego siebie z Brudnego Harrego

ONI JAK ROBIĄ NA EKRANIE ROZPIERDUCHĘ, TO MUCHA NIE SIADA!!!! (A TO MUSZĄ BYĆ DOBRE FILMY, BO RAZEM KOSZTOWAŁY NAWET WIĘCEJ NIŻ SZEREGOWIEC - WYSTRZAŁOWIEC RYAN) WSTYDŹ SIĘ CLINT - MIĘCZAKU ;)

DamianGZYL

Tak, Eastwood to baaaaaaaaardzo marny reżyser. "Bez przebaczenia", "Doskonały świat", "Rzeka tajemnic", "Za wszelką cenę" albo "Gran Torino" to naprawdę beznadziejne filmy.

ocenił(a) film na 7
DamianGZYL

Eastwood to świetny reżyser, który wyciąga wszystko co najlepsze z amerykańskiego kina, a odrzuca banał i patos, który jest popularny np. u Spielberga. To właśnie on powinien się uczyć od Eastwooda jak przedstawić wzruszającą historię, aby nie była przy tym śmieszna i do bólu patetyczna, jak np. "Lista Schindlera".

ocenił(a) film na 9
adam_

w 100% się zgadzam Eastwood to świetny reżyser, a film oceniam tak samo jak Listy z Iwo Jimy czyli 9/10

użytkownik usunięty
DamianGZYL

tak a może spielberg jest dobrym reżyserem bo nakręcił szeregowca?
i proszę nie odpowiadaj że jest najlepszy film w historii kina wojennego bo tak to się wypowiadają gimnazjaliści co grali w call of duty czy medal of honor i mogą sobie o tym film oglądnąć.

"Szeregowiec..." to nie jest film dla gimnazjalistów. To film za prawie mld $ ! Chodzi mi o to, że Clint jest marnym reżyserem filmów wojennych i za nie nie powinien się wogóle zabierać. Nie miałem na myśli jego innych produkcji. Byłem na Gran Torino i byłem zadowolony. Redukcja tematu dla czepialskich: "Clint Eastwood - marny reżyser filmów wojennych".


Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
DamianGZYL

Nadal nie rozumiem, dlaczego marny.

ocenił(a) film na 7
adam_

Bo nie ma "bum" i "bam" oraz wszechobecnego "tratata" :]Dlatego...

użytkownik usunięty
DamianGZYL

Taka ucieczka przed gradem argumentów nie umniejszy ani trochę Twojego totalnego ośmieszenia bezmyślną wypowiedzią.

Dziękuję Ci za ten topic, dzięki niemu wiem że jest ktoś oprócz mnie kto sądzi o Szeregowcu Ryanie to co ja, pośród zalewu opini o "świetności" tego filmu. Dylogia Eastwooda kładzie Ryana na łopatki prawie w każdym aspekcie (prócz scen batalistycznych, ale doszliśmy do takiego etapu w kinematografii, że już po prostu nie da się zrobić lepiej i realniej od paru dobrych lat), a szczególnie w aspekcie fabularnym (generałowie zlitowali się, żeby uratować 4 syna pani X i wysyłają ludzi w tym celu za linie wroga? - no ja was proszę, śmiech na sali...)

Akurat historia szeregowca Ryana jest oparta na faktach (zmieniono nazwisko), więc nie za bardzo "śmiech na sali". Totalnie nietrafiony argument. Jest o tym wzmianka w "Kompanii braci" Stephena Ambrose'a.

ocenił(a) film na 9
spitfire87

Historia szeregowca Ryana oparta jest baaarzdoo luźno na faktach. To była I wojna światowa, wszyscy bracia zginęli, nie było żadnej akcji ratunkowej, a tak w ogóle byli marynarzami.

ocenił(a) film na 10
spitfire87

Historia opisana w "Sztandarze chwały" - jest w odróżnieniu od "Szeregowca..." 100% AUTENTYCZNA. Postacie jak np. Indianin Pima - szeregowiec Ira Hayes - są AUTENTYCZNE. Cała sytuacja z dwoma flagami i zrobieniem bohaterów z ludzi, którzy stawiali tą drugą jest AUTENTYCZNA.

W tym momencie - jeśli chodzi o autentyczność - film Eastwooda kładzie na łopadki Spielberga.

ocenił(a) film na 7
DamianGZYL

Tak to jest jak się nie rozumie filmu...

DamianGZYL

" "Szeregowiec..." to nie jest film dla gimnazjalistów. To film za prawie mld $ ! "

Znaczy się, im droższy, tym lepszy, tak?
A informacja chyba z pudelka, bo takiego filmu dotąd nie nakręcono. "Avatar" ma ponoć kosztować 0,5 mld.

użytkownik usunięty
DamianGZYL

A mi się film bardzo podobał. Poza tym pomysł z przedstawieniem tego samego z dwóch różnych punktów widzenia, to moim zdaniem rewelacyjny pomysł.
Eastwood ma swój styl.
Mi osobiście, takowy bardzo odpowiada ;)

ps. poza tym filmy [Sztandar Chwały i Listy z Iwo Jimy] doskonale oddają klimat panujący w trakcie walk o "Iwo Jimę". Nie spotkałem żadnego innego filmu wojennego, który by tak dokładnie opowiadał o wydarzeniach z tamtego miejsca.

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
DamianGZYL

"Niech Clint uczy się od reżyserów z prawdziwego zdarzenia takich jak Spielberg jak się powinno robić filmy wojenne"
Nie chcę za bardzo się kłócić, ale Spielberg był wraz z Estwoodem producentem tego filmu.

man_with_no_name_00

Już dajmy spokój, koleś ma prawo do własnego zdania, szczególnie, że
poniekąd je "zredukował" :) Jak dla mnie Eastwood, ze swoją spokojną
narracją jest świetny w temacie wojennym, a jak chcę sobie pooglądać łubudu
to zawsze mogę włączyć Rambo :)

ocenił(a) film na 8
R_E_B_E_L

Jeżeli ktoś uważa dobry film wojenny wtedy gdy przez większosc leci piasek słychac wybuchy granatów czy dział, widzi sie flaki wyłażące już niewiadomo skąd to ceni ta banalną częsc wojny... tą którą kojarzy większosc ludzi. Dobry film wojenny to wtedy gdy sie okaże brutalnośc wojny z psychologią bohaterów, bardzo dziwną i zranioną, której słowa bólu nie da sie przelac na papier ani swobodnie powiedziec...
Wtedy właśnie można powiedziec "dobry film wojenny"
Uważam także ze Clint tworząc Listy i Sztandar popisał się talentem reżyserskim (choc trudno mi stwierdzic co tak właściwie zrobił w filmiev :) )

Pozdrawiam
Sherkin42

Sherkin42

słyszałeś o czymś takim jak:
"różne poglądy na jeden temat"
, albo
"spojżenie na coś pod różnym kątem"
, albo "spojrzenie na coś z innej strony"

strasznie jesteś prostolinijny i schematyczny - nielubie takich ludzi bo się przez takie betony kinematografia i wiele innych dziedzin sztuki i nauki nie rozwija (bo on uważa że to powinno być tak a nie tak - kurde a kim ty jesteś? Człowiek Wojna?)

:/

ocenił(a) film na 9
DamianGZYL

Nie mam w zwyczaju obrażać ludzi za takie posty, ale ten jest wyjątkowo głupi. Zacznijmy od tego misiu, że to wcale nie jest film wojenny. Serio, ani trochę:) Druga sprawa, znam całą masę naprawdę dobrych, naprawdę różnych filmów w których występuje pomieszanie miejsc i czasów. Problem w tym, że wtedy trzeba chociaż odrobinę wysilić szare komórki do czego nie wszyscy są zdolni.

ocenił(a) film na 9
DamianGZYL

No nieźle go pojechaliście :O Nawet trochę żal mi się go zrobiło ;o

ocenił(a) film na 8
DamianGZYL

Siana sobie daj! Coz ty mozesz wiedziec o wojnie? A moze, lub na pewno, lepiej, ze nie masz pojecia!!

DamianGZYL

Film jest nudnawy i mocno pokręcony. Nie zauważyliście, że Spielberg był także jednym z producentów? Może on się wtrącał? A może to wina książki - dopiero pożyczyłem i sprawdzę.
A "Szeregowca" zdołałem do połowy obejrzeć. Nudził.:)

ocenił(a) film na 3
Jot_3

Eastwood jest dobrym aktorem, kiedyś uważałem go za bardzo dobrego dziś patrze na niego z innego punktu widzenia, ale kolega ma rację iż nie wyszedł mu ten film jako film wojenny, tu nie chodzi o to by doszukiwać się w nim filmu pokroju "Szeregowca Rayana" ale filmu w stylu "O jeden most za daleko" "Parszywa dwunastka" czy "Tylko dla Orłów" gdzie właśnie zagrał Clint. O ile "Listy z Iwo Jimy" są bardzo dobre to tutaj mamy beznadziejne kino miał wyjść dramat wojenny a wyszły niestety flaki z olejem.

ocenił(a) film na 6
Richard21

Jak któs ma się od kogoś uczyć to Spielberg od Eastwooda.

użytkownik usunięty
Dominoday

autor się zmył
...
...
...
///!!!///

Richard21

skad ten pomysl ze wojna = dramat a moze chcial pokazach chwale i radosc ze
zdobycia i zatkniecie flagi

ocenił(a) film na 10
markin

"Sztandar chwały" - pokazuje głównie losy ludzi z których niejako "na siłę" zrobiono bohaterów. I pokazuje jak oni się w tej roli odnajdują (lub nie - jak Indianin Ira Hayes).

Ps. Postacie przedstawione w filmie są autentyczne. Film powstał na podstawie książki syna jednego z tych żołnierzy.

DamianGZYL

co za matol z tego kola
internet ma to do siebie ze sie jest anonimowym podaj swoje dane osobowe
heheheh
niech wiemy kto cie urodzil taki wstyd rodzicom robisz

markin

Nie ma autora tematu, to kozaczysz. Żałosne. Każdy ma prawo do swojej opini "kolo", a poziom twoich zdań jest na poziomie podstawówki, no i chyba obrażanie rodziców też nie jest w porządku.

ocenił(a) film na 6
DamianGZYL

Wyłączywszy pierwsze zdanie, mogę się zgodzić z treścią wiadomości bez większych zastrzeżeń.

Kr3tz

" "Szeregowiec..." to nie jest film dla gimnazjalistów. To film za prawie mld $ ! "

Oczywiście że musi być najlepszy:
200mln- za film
800mln- za marketing i reklame.

ocenił(a) film na 8
veb_fy

No cóż, jeśli o mnie chodzi całkowicie wygrywa "Szeregowiec". Co innego, że po prostu jest on dla mnie arcydziełem a "Sztandar chwały" to film... ekhm, "tylko" bardzo dobry...
A Spielberg jest świetny za całokształt... nie ocenia się reżysera po jednym filmie(akurat jesli chodzi o Eastwooda, to "Sztandar" jest IMO gorszy od "Listów"). "Gran Torino" kosi nawet Spielberga!

bartolomeoxXx

Fakt, trochę przesadziłem z tym, że to marny reżyser, bo wtedy obejrzałem jedynie "Sztandar Chwały", który mnie kompletnie zawiódł, lecz zarówno "Listy..." jak i "Gran Torino" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.


Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
DamianGZYL

no to teraz już wiesz, żeby nie oceniać reżysera po jednym filmie :)

ocenił(a) film na 8
DamianGZYL

Jednym z producentów "Sztandaru chwały" jest Steven Spielberg.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones