Co to robi na FilmWebie?
Czy może mi ktoś wytłumaczyć co 6 minutowa animacja komputerowa robi na portalu poświęconym filmom?
Daję 1, bo to jest dla mnie nieporozumienie!
Czyli, powtarzając za tobą, filmy pełnometrażowe to też reklamówki, bo pokazują możliwości reżyserów, montażystów, kamerzystów, etc.? Czyli co: no oczywiście wyrzucić z FW!
Różnica między reklamami, a filmami Bagińskiego jest prosta - jedno namawia cię do skorzystania z jakiejś oferty. Drugie pokazuje jedynie wizję świata, widzianą przez autora.
"nierzeczywiste fikcje animatorów komputerowych", "sceny komputerowych animacji nie mające nic wspólnego z fizyką nawet w świecie baśni i bujd" - to Cię wkurza? Wygląda to trochę tak, jakbyś chciał narzucić reżyserowi środki, przy użyciu których ma stworzyć film. Fikcje z natury są nierzeczywiste.
Poza tym to, że "film" potocznie utożsamiany jest z filmem pełnometrażowym nie oznacza, że tylko do niego się ogranicza.
Pozwolisz że się ciebie spytam ....
Dałeś 1/10 bo ci się nie podoba ta animacja, czy dałeś 1/10 bo jest to dla ciebie bulwersujące że to się znalazło na filmwebie ?
Filmy Tomasza Bagińskiego mają ukryty sens - obejrzyj sobie np. Undo lub Katedra. Naprawdę jeśli nie rozumiecie jego filmów nie oceniajcie....
Dobra pełno tu wpisów o bezsensowność dzieła i obiekcje co do jego klasyfikacji. Jestem ciekaw czy oglądając nowego transformersa 5 (czy ile ich tam nakręcili) równie gorliwie doszukujecie się sensu i zarywacie nocki główkując co też reżyser ironmena miał na myśli. A jeśli nawet ten film nie ma żadnego przekazu jak 99% filmów i seriali, które oglądamy włączając tv wieczorem to czy świat się zawali?
A tak na serio to polecam zobaczyć takie cudo jak "pies andaluzyjski", a następnie przyjąć do swojej świadomości, że istnieje coś takiego jak film krótkometrażowy.
Tak na marginesie, ja ten film odbieram raczej humorystycznie.
Pozdr.
Może dlatego 6 minutowa animacja jest filmem? Nieporozumieniem jest też dla ciebie kategoria Oscarowa - Krótkometrażowy Film Animowany? Z tego co wiem Oscary przyznawane są twórcom filmów.
Aha, chłystku... Avatar też jest zrobiony komputerowo i też jest na filmwebie o,o... Swoją drogą, ile płacą Ci za zakładanie bezsensownych tematów? Moze sam zaczne sobie tak dorabiac.
Też jestem przeciwny postowi Surenosa, jednak Twoje argumenty Xedrios są... bez sensu :)
1. "Avatar też jest zrobiony komputerowo i też jest na filmwebie"
W Avatarze grają aktorzy, a całość jest po prostu przerabiana komputerowo
wg części osób, które się tutaj wypowiadają, skoro "6-minutowa animacja" nie jest filmem, to w literaturze opowiadanie nie jest literaturą. wiersz też nie. bo za krótkie i nie ma akcji... 30-sekundowa solówka na gitarze pewnie nie jest muzyką?
wydaje mi się - co chyba jest oczywiste, że porównanie długo- i krótkometrażowego filmu jest absurdalne, tym bardziej ocenianie "gry aktorskiej" w animacji, co padło w którymś poście na podobny temat. szczerze mówiąc nie rozumiem niektórych ludzi - skoro już się czepiamy tego Avatara: byłam, widziałam, wynudziłam się okrutnie, uważam go za podrasowaną "Pocahontas" bez głębszej treści, ale nie ośmieliłabym się ocenić go na 1/10 już za samą tylko oprawę graficzną, poprawną grę aktorską, efekty itd. A "Sztuka spadania"? Oczywiście musi pojawić się koronny argument "Bo ty nie rozuuuumiesz"...Ale wydaje mi się , że znowu - nawet jeśli ktoś nie znosi Bagińskiego całym sercem, to nie można jego animacjom odmówić rozmachu i dopracowania. I chociażby z tego powodu ocena 1/10 jest żenująca...A jeśli dochodzi do tego argument "jest za krótkie żeby być filmem", to może warto zainteresować się, wg jakich kryteriów Akademia przyznaje Oscara dla filmu i animacji krótkometrażowych? Albo lepiej - napisać do nich pełen bólu i skargi list wyjaśniający, że to wcale nie są filmy? I nie jest to tylko kwestia Filmwebu - ŻADEN szanujący się portal filmowy nie wpadłby na idiotyczny pomysł wprowadzenia jakiegoś limitu trwania produkcji, która sprawia, że jest ona filmem i może znaleźć się na stronie...
btw a propos reklam - ostatnio reklamę Nike nakręcił Rodriguez, z fabułą, akcją i nawet Bruce Willis przewija się w tle :) czy to już film?