PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119215}

Szybcy i wściekli: Tokio Drift

The Fast and the Furious: Tokyo Drift
2006
7,1 191 tys. ocen
7,1 10 1 190984
4,8 30 krytyków
Szybcy i wściekli: Tokio Drift
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli: Tokio Drift

Bez szału. Obejrzeć można, jak ktoś się nudzi albo lubi oglądać zbuntowane Azjatki.
Najlepsza scena w filmie - kiedy trwa pościg za Han'em i Shaun z Nee'ą biorąc zakręt przejeżdżają przez tłum.
Reszta dość nędzna.

ocenił(a) film na 8
Budziol

Nie taka znowu nędzna. Fakt, pościgi były super. Film miał swój sens,
pokazano młodych zbuntowanych, ale również myślących pozytywnie. Zbuntowane
są nie tylko Azjatki. Pozytywnie oceniam 8/10.

Halinag

Może to wina montażu. Może wina jakości TV. Ale oglądając ten film nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że jest zrobiony z tworzyw sztucznych. Kolorowe samochody, które czasem podczas jazdy wyglądały jakby kręcono te sceny na małych modelach i odpowiednio obrabiano do faktycznych wymiarów. Dziewczyny poobwieszane cudacznymi "elementami dekoracyjnymi" w pastelowych odcieniach, wyglądały jak Barbie. Czy takie jest naprawdę Tokio? Mnie to raziło i dlatego ocenę dałam niższą.
Pozdrawiam.

Budziol

A w innych częściach jakie były kobiety ? Takie same .. hello ?? to nielegalne wyścigi a nie zlot polityków .

ocenił(a) film na 8
byebye

Wszędzie znajdziesz laski, które wyglądają jak różowe lalki barbie nieważne czy to nielegalny wyścig czy impreza. Ja też miałam takie lekkie wrażenie sztuczności, napewno dla mnie najgorszą sceną była ta, kiedy Shaun z Neelą driftowali (tzn ona driftowała)!!
Dla mnie najlepszy był pościg D.K. za Hanem i Shaunem z Neelą.
Pozdrawiam;)

byebye

Nie napisałam, że inne części mnie zafascynowały i były lepsze...Hello! Generalnie: tematyka wyścigów tak, otoczka i przedstawienie - nie.

ocenił(a) film na 10
Budziol

Ja pierdziele ale wy jesteście nie normalni ja potrafię ten film oglądać kilkanaście razy na dzień jest zajebisty nic dodać nic ująć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TrusQawiX

Przejawia się to w Twojej elokwencji.

ocenił(a) film na 3
Budziol

Ten film jest beznadziejny. Do cholery, scenariusz musiał pisać dziesięciolatek! Tak durnej fabuły dawno nie oglądałem, a to że wytrzymałem do końca filmu jest chyba oznaką mojego masochizmu. Szczytem durnoty jest chyba fakt, że główny bohater idzie do szkoły, w której nie zna języka i w trzy minuty dostaje się do japońskiego podziemia.

Pościgi i wyścigi są również ultranierealistyczne. To znaczy są realistyczne, ale tylko jeśli przyjmiemy fizykę z gier NFS z epoki Underground do Carbon. Samochody tak się nie zachowują i nie mają takich wypadków, a na tytuł Drift Kinga trzeba umieć coś więcej niż być bratankiem mafiozy i wjechać na parking.

I oczywiście zaserwowali sceny wyścigów w taki sposób, którego nie lubię, czyli widowiskowo na tyle, że nic nie widać
Ale zgadzam się, @Budziol - scena w tłumie była piękna. Nierealistyczna, ale piękna.

Nie przepadam za driftem, a tym bardziej za otoczką wokół tej dyscypliny. Ten film tylko to pogłębia. 3/10 za mimo wszystko fajne samochody.

ocenił(a) film na 8
zombiecamel

Skora jak twierdzisz, ten film jest beznadziejny, to po co go oglądałeś? Nikt nie zmusza Cię chyba do oglądania czy robienia czegoś czego nie lubisz? Nie rozumiem Twojego zachowania. Skoro na początku zorientowałeś się, że nie da się oglądać to nic prostszego jak przełączyć kanał ...no chyba, że chciałeś zamieścić tutaj negatywną recenzję.

Halinag

Nie chcę wypowiadać się w imieniu kolegi, ale (być może) oglądał do końca z tego samego powodu jak ja - żeby mieć prawo zbluzgać film. Fragment zazwyczaj nie decyduje o jakości filmu, ale "zmuszając się" do obejrzenia całości, możemy śmiało wyrazić ubolewanie. Miałam nadzieję, że z minuty na minutę będzie lepiej, ale się zawiodłam. Ty mówisz "zmuszać się", a ja "próbować przekonać do obrazu". Czy jestem przez to zła, że nawet kiepskie obrazy oglądam do końca? Nie sądzę.

ocenił(a) film na 8
Budziol

Wybór należy do każdego. Natomiast ja wychodzę z założenia, że mi po prostu szkoda czasu na oglądanie czegoś do końca co mi się nie podoba.