Po paru latach wróciłam do tego filmu, żeby sprawdzić, czy naprawdę jest taki dobry, jakim go zapamiętałam.
Nie będę opisywać słowami, niech wystarczy Wam to, że pierwszą część oglądałam z rodziną, ale potem musiałam wyjść do domu. U siebie nie byłam w stanie go dokończyć, bo umarłabym ze strachu.
Zrobiłam to dopiero...
Przerażająca jest myśl, że ludzie jak The Water Street Butcher chodzą po świecie. Opisy tortur i maltretowania - bo samych scen przemocy aż tak wiele się w filmie nie znalazło - zostają w głowie na długo. Bardzo dobra strona techniczna, nagrania naprawdę wyglądają, jakby przeleżały dekadę w kartonie. Szokujący finał....
więcej