Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
2005
7,4 198 tys. ocen
7,4 10 1 197545
7,7 56 krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Czy uważacie, że scena w namiocie jest wogóle możliwa w rzeczywistości ?
Że człowiek pełen oporów (Ennis), który ma się właśnie ożenić z kobietą, może od razu uprawiać seks z mężczyzną ?
Po drugie skąd (nie wiedząc o swym, rzekomym bi/homo-seksualizmie) wiedział jak to robić (były lata 60-te, brak Internetu itp.) ?

ocenił(a) film na 10
Tymoteusz81

No cóż zew natury, że tak powiem - nasze babcie też nie przeglądały www - wieść gminna potrafi zdziałać cuda! ;-)

ocenił(a) film na 8
Tymoteusz81

Co za pytania... a skąd jaskiniowcy wiedzieli jak się rozmnażać? Nie mieli niczego a jednak potrafili :P

Reeze

Czekam na odpowiedzi ludzi, którzy zastanowili się nad sytuacją (spróbowali się postawić w podobnej sytuacji)...

Problem w tym, że tu właśnie nie chodzi o rozmnażanie !!! Tylko o seks dwóch facetów.

ocenił(a) film na 10
Tymoteusz81

Rozmnażanie czy nie....seks to seks. Geje i lesbijki mają także pewne naturalne odruchy, więc nie ma co tu tłumaczyć. A w "tamtych" latach napewno krążyły opowieści i głupie żarty na temat seksu facetów - więc...

ocenił(a) film na 8
Sweet_Escape

No właśnie o to mi chodziło. Przecież ludzie w czasach bez mediów i internetu równiez uprawiali seks i nigdzie się tego nie uczyli. Jak powiedział Lothriel... tu chodzi o odruchy.

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

Zastanowilem sie i oto moja odpowiedz:

Uwazasz ze homoseksualizm jest wymyslem pornograficznych stron internetowych? Myslisz ze nie istnial w czasach gdy nie bylo internetu, telewizji, swierszczykow itp? To instynkt tak samo jak w przypadku seksu heteroseksualistow.

____16

Homoseksualizm istniał nawet w statrożytnej Grecji (gdzie filmów pewnie nie było). Tylko, że tam nie był to instyknt... stusunek z kobietą, to była przykry obowiązek, stosunek meżczyzny z mężczyzną to było dla nich coś lepszego, bardziej wzniosłego... więc różnie z tymi instynktami bywa... ale to nie w temacie...

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

Ale to byly akurat uwarunkowania kulturowe. Instynkt zapewne podpowiadal cos innego heteroseksualistom.

ocenił(a) film na 10
Tymoteusz81

Autorowi postu, jeśli się nie mylę chodziło o dopowiedż na to czy mężczyzna hetero (tutaj Ennis) potrafi stworzyć związek z odobą tej samej płci a innej orjentacji ( tutaj Jack)i go skonsumować pod wpływem impulsu (tutaj namiot).
Ja nie potrafię odpowiedziec na to pytanie, bo nie znalazłem sie nigdy w takowej sytułacji.
A jeśli chodzi o drugie zapytanie to chyba kopulacja mieszana i 2 meżczyzn jak i kobiet niczym sie nie różni, no może tylko miejscem docelowym...;).
A poza tym czym jest seks? Jest to prawo natury poprzedzone odruchem bezwarunkowym :) Każdy dalej już wie co robić, do tego nie potrzeba mapy...

ocenił(a) film na 10
SirLansALot

A poza tym nie widziałem już dawno tutaj dyskusji o filmie jako takim, a szkoda...

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

Pytanie wydaje mi się trochę głupie. A skąd wzięli się homoseksualiści? Geje pojawili się wcześniej niż internet. Chyba możemy założyć że dorosły mężczyzna wiedział "jak to robić", bo płeć partnera nie ma aż takiego znaczenia. Seks z kobietą i seks z mężczyzną różnią tylko pewne mało istotne szczegóły, patrząc na to od strony technicznej
pozdrawiam

Yorick

Chyba najbliżej był Reaper tego o co mi chodziło...

Więc powtórzę. Ennis był człowiekiem "zaprogramowanym" na seks z kobietą, na tworzenie z nią związku (nwet zakładając że wewnątrz nie był hetero, wierzył, że jest heteroseksualny). Miał jak było widać zdecydowanie NEGATYWNE odczucia do seks-u z facetem ("Nie jestem ciotą" powiedział po wszystkim)... A pomimo tego, nagle po pewnym oporze ulega Jackowi. Jak dla mnie to mało realne... chyba, że usprawiedliwieniem sytuacji jest bycie pod wpływem alkoholu...

ocenił(a) film na 10
Tymoteusz81

O kurdę.....

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

Mysle, ze to nie byly negatywne odczucia do seksu z facetem w sensie fizycznym tylko negatywne odczucia wywolane uwarunkowaniam kulturowymi. Nie akceptowal swojej orientacji, bo wychowal sie w swiecie w ktorym nie bylo miejsca dla homo. Tak jak powiedziales - byl "zaprogramowany" na bycie hetero bo tego go od zawsze uczono - ze musi miec zone, dzieci itd. Na swiecie jest wielu krypto-gejow ktorzy nie akceptuja swojego homoseksualizmu i nawet umawiaja sie z kobietami, zeby sami sobie udowodnic ze jednak sa hetero (oczywiscie nic z tego nie wychodzi).

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

Tymoteuszu, nie wiemy na tyle dużo o człowieku aby móc używać takich określeń, jak "zaprogramowanie" na seks z jedną czy drugą płcią. Fakt, że zakochał się w Jacku świadczy, że w jego przypadku nie można mówić o zaprogramowaniu. Świadomie mówię tu o miłości, bo przecież "Brokeback Mountain" to nie tylko scena w namiocie.
Wielu gejów, również tych świadomych swoich preferencji, żyje w związkach z kobietą, nawet mają dzieci. Wynika to głównie z tego, że od małego wmawia się im, że homoseksualizm to zboczenie, ewentualnie grzech, a w najlepszym przypadku choroba. W takiej sytuacji gej dochodzi do wniosku że jego skłonności są niewłaściwe, usiłuje żyć "jak hetero", i jest z tym nieszczęśliwy.

Yorick

Mówiąc "zaprogramowany" miałem na myśli to o czym pisał plejades, czyli, że nawet jeżeli nie był hetero, to wszyscy mu mówili, że jest hetero i sam w to wierzył (albo chciał wierzyć).

"Wielu gejów, również tych świadomych swoich preferencji, żyje w związkach z kobietą, nawet mają dzieci."
Kurcze, nie wiem jak to jest, ale ja mimo nawet olbrzymiej sympati do mężczyzny nie mógłbym nigdy z nim współżyć. A jeżeli oni mogą współżyć z kobietą będąc gejami... to trochę dziwne... chyby, że geje (o których wspomniałeś) są biseksualni... ale schodze z tematu.


"że od małego wmawia się im, że homoseksualizm to zboczenie, ewentualnie grzech, a w najlepszym przypadku choroba."

Tzn. w wierze katolickiej jest to uznawane za grzech, więc nie trzeba nic wmawiać.
W przypadku choroby to też kwestia terminologii... ponieważ, np. w "Polityce" był kiedyś artykuł tłumaczący (naukowo), że jakaś część w mózgu odpowiadająca za seksualność jest u homoseksualistów mniejsza niż u heteroseksualistów co miało tłumaczyć, że jest to uwarunkowane odgórnie (niezależne od nich). Jeżeli tak, to można analogicznie do innych ułomności/dysfunkcji/niedorozw oju mózgu (które uważane są za chroby) uznać za chrobę homoseksualizm. Czyż nie ? Wszystko to kwestia terminologi, podejścia... ale zszedłem z tematu.


Wracając do tematu - nieraz jest pewnie tak jak piszesz... że ludzie zakłądają rodziny i się męczą w tym związku, raniąc innych (jak w filmie - Ennis). Ale nie będę rozwijał tego tematu, bo to dość skomplikowane... a są różne spojrzenia na tą kwestię.

ocenił(a) film na 9
Tymoteusz81

"A jeżeli oni mogą współżyć z kobietą będąc gejami... to trochę dziwne"
Wiesz jak to się mówi, zamknę oczy i będę myśleć o Anglii. To są właśnie skutki nacisków kulturowych. Nie da sie wykluczyć, że gdyby Tobie całe życie wmawiano że Twoja chęć do współżycia z kobietami jest grzechem i chorobą, i że to nienaturalne, też może byś przełamał niechęć i próbował się urządzić w "normalnym" związku. Ale wyobrażasz sobie chyba jakie to byłoby dla Ciebie trudne.

"Tzn. w wierze katolickiej jest to uznawane za grzech, więc nie trzeba nic wmawiać"
No to pomyśl teraz jak przesr... mają geje wychowani w wierze katolickiej.

"Jeżeli tak, to można analogicznie do innych ułomności/dysfunkcji/niedorozw oju mózgu (które uważane są za chroby) uznać za chrobę homoseksualizm"
Idziesz tu za daleko - porównujesz homoseksualizm do niedorozwoju umysłowego. Wierzę że bez złych intencji. Za róznego rodzaju ułomności uznaje się, jak się nie mylę, przypadłości które utrudniają, lub uniemożliwiają choremu normalne życie. Geje przecież nie mają takiego problemu: mogą normalnie pracować, żyją tak samo długo jak inni ludzie, nie są bardziej podatni na choroby. A jednak, o ile chłopak z zespołem Downa może spokojnie iść na spacer, para gejów trzymających się za ręce ma duże szanse na zarobienie z bejsbola od łysych młodzieńców. Na tym właśnie opiera się problem: na braku akceptacji w społeczeństwie. I na niczym więcej.

pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Tymoteusz81

bez mediów i internetu seks był najfajnieszy!
;)....dlatego kochamy takie filmy