Ciekawe ile osób zabierze swoje dzieci do kina przekonanych że to kontynuacja tej polskiej bajki?
Bo chyba o to chodziło polskim marketingowcom wybierającym tytuł
myślę, że tylko osoby, które nie sprawdzają na co idą do kina, a potem mają pretensje, że kreskówka tima burtona jest mroczna i straszy dzieci
....
Nie wątpię. To typowy tytuł wymyślony na szybko ponieważ słowa Epic nie da sie w żaden sensowny sposób przetłumaczyć.
Wtedy tytuł były mylący zarówno dzieci jak i rodziców chcących zabrać pociechę do kina. W takim przypadku najlepszym rozwiązaniem jest wstawić polski tytuł jako podtytuł.
Epic: Tajemnica zielonego królestwa.
Proszę bardzo wszyscy są zadowoleni.
No fakt, ale trochę razi to "Tajemnice Zielonego Królestwa". Wgl, co oznacza dokładnie "Epic" po angielsku? Epicki? Przecież to też jest niezrozumiałe dla nich.