Oglądając zwiastun spodziewałam się czegoś na miarę ROTG (Rise Of The Guardians) . Ale ten film to fajny soundtrack, piękna animacja i w zasadzie tyle. Nie wyróżnia się ani przesłaniem ( oprócz tego, że ten naukowiec poświęcił całe swoje życie aby udowodnić to, w co nikt nie wierzy, nie widzę nic) ani fabułą. Bardzo podobny do 'Hortona'. Przeciętniak jakich wiele, ot co.