Miło jest podglądać cudze życie. Bo zawsze ma się nadzieję zobaczyć coś ludzkiego, może świńskiego... osobistego w każdym razie. I dostajemy to wszystko. Filmowa spowiedź czy lepiej opowieść snuta przez chłopaka, który wiele doświadczył i tym doświadczeniem próbuje się dzielić. Dalekie to od zycia wielu z nas... i dobrze. Rozwiązania filmowe ciekawe, choć miejscami bardzo meczące. Film fascynujący ze względu na czyjeś życie, ale do wielkiego dzieła nawet nie aspiruje.