PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=153084}
7,3 2,4 tys. ocen
7,3 10 1 2392
6,6 14 krytyków
Tarnation
powrót do forum filmu Tarnation

tandeta

użytkownik usunięty

Zgadzam się ze wszystkimi wypowiedziami że to ekschibicjonistyczny bełkot, narcystyczny chłam i onanistyczne misterium zbudowane z efektownych obrazeczków zgrabnie skomponowanych z muzyką, prostych chwytów mających wzbudzić emocje. Epatowanie mało oryginalną formą i banalny, oczywisty przekaz, dobry film dla fetyszystów, których w kinie pociąga jedynie obraz im więcej fajerwerków na ekranie tym lepiej, nazbierać wszystkiego co się nawinie w popkulturze, wymieszać i rozmazać na ekranie, na koncu powiedzieć że tak wygląda prawda. Tarnation nie oddaje mi prawdy o tym człowieku, widzę tylko rozbuchaną kolorową maskę strojącą miny do łatwo ulegającej manipulacji atrakcyjnymi środkami ekspresji kina, publiczności.

użytkownik usunięty

Zbyt surowo oceniasz ten film.
Zanim go obejrzalam mialam podobne obawy - ze to bedzie ekshibicjinizm w wydaniu Koszalki, nieoszczedzajacy rodziny (i przede wszytskim chorej matki). Ze bedzie to jak pokazywanie ich jak w zoo - patrzcie, to moja popaprana rodzina! Jednakze po obejrzeniu bylam mile zaskoczona, ze to nie epatowanie intymnymi wspomnieniami w celu zaszokowania publicznosci i osigniecia rozglosu, ale hold zlozony matce bohatera, wyraz jego glebokiej milosci i szacunku do niej... A w koncu epitafium dla niej

Szkoda, ze ty tylko zobaczyles (-aś?) "atrakcyjne srodki ekspresji" schlebiajace masowym gustom, a nie szczere emocje i uczucia. Zwaz na to, ze ten czlowiek doznal glebokiej tragedii w zyciu, jesli w sztuce filmowej przeszkadzaja ci intensywne emocje, to ja nie wiem czego ty oczekujesz po filmach - moglby owszem nakrecic zwykly dokument o historii choroby swojej matki, ale bylby to kolejny zwykly dokument o zagadnieniu, jakim jest choroba psychiczbna, a przeciez wcale nie o to tutaj chodzilo...

Fakt faktem, ze czesc ukazujaca wspomnienia z dziecinstwa jest przestylizowana i niedokonca jasna, ale to jakby film sie rozwijal wraz z bohaterem - najpierw wszytko co adekwatne do tego dziecinco-natoletniego wieku (w koncu to chce sie wlasnie ukazac - atmosefere tamtych czasow - gdy sie robi biografie czyz nie?) czyli niedojrzala facynacja ciemno-turpisto-masochistycznymi klimatami i efekciarstwem, potem gdy dochodzimy do doroslosci sytuacja sie juz troche klaruje, film uspokaja, pokazywany jest stan faktyczny (spotkanie po latach matki z ojcem) i... wracamy do punktu w ktorym zaczelismy - wtedy wszytko sie wyjasnia.

Moznaby polemizowac czy jego rozgoryczenie i obwinianie dziadkow (i chyba wogole calego swiata...) za chorobe matki jest zasadne, czy nie probuje na sile znalezc winnych, skoncentrowac na kims swoja zlosc...moze to wlasnie sprawia, iz dla nas, odbiorcow, film moze moementami wydawac sie troszke naiwny i jednostronny (skumulowane nieszczescie nigdy nie wychodzi przekonywujaco)... niemniej nie nazwalabym tego narcyzmem.

Co do uzytych srodkow... przy tak malej ilosci materialu, to i tak wyszlo calkiem niezle. Z czego niby mialby ten film byc zrealizowany, aby nie wygladal jak teledysk? Chcial opowiedziec swoja historie (przypominam: kladac nacisk na emocje) - i niestety to wymusilo taka a nie inna stylistyke filmu. Wszakze to sztuka zrobic cos z niczego... ;)




...............................................
Jest jeszcze jedna sprawy - to kim jest odbiorca, czyli ty. Mnie ten temat bardzo dotyczy, ciebie zapewne nie... moze dlatego ty nie potrafisz dostrzec w nim czegos wiecej niz tylko "maski srodkow ekspresji"

użytkownik usunięty

całkiem możliwe, że jest tak jak piszesz, przyznaję się że oglądałem ten film bez jakiejkolwiek próby zrozumienia autora, przydałoby się zobaczyć to jeszcze raz, tylko jak do tego się zmusić...

ocenił(a) film na 8

"Epatowanie mało oryginalną formą"
Moim zdaniem forma jest nad wyraz oryginalna - ile widziałeś filmów poskładanych z urywków tzw. "home video"??

"im więcej fajerwerków na ekranie tym lepiej"
Jakich fajerwerków??

"Tarnation nie oddaje mi prawdy o tym człowieku"
A co może lepiej oddać taką prawdę niż PRAWDZIWE domowe filmy nakręcone w przeciągu kilkunastu lat??

"widzę tylko rozbuchaną kolorową maskę strojącą miny do łatwo ulegającej manipulacji atrakcyjnymi środkami ekspresji kina"
Tja... ciekawe jakie to atrakcyjne środki ekspresji miał do dyspozycji autor w wieku kilkunastu lat (wtedy zaczął kręcić pierwsze ze swych domowych filmów)