PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32599}

Telefon

Phone Booth
2002
7,0 177 tys. ocen
7,0 10 1 177101
6,6 39 krytyków
Telefon
powrót do forum filmu Telefon

Ogolnie pomysl na film doskonaly. Drugi plus za to ze byl to chyba najbardziej trzymajacy w napieciu film jaki ogladalem. Swietna realizacja.

Ale zakonczenie moim zdaniem slabe, malo wiarygodne i rozczarowujace. Ogolnie dla mnie film 7/10.

Hubert_13

Stary oto chodzilo!! Jak konczysz oglądac film musisz pomyslec co moze byc dalej i to w tym jest najlepsze!! Pozdrawiem

Hubert_13

Mi tez nie podeszlo mam szczeze dosc wszystkowiedzach gangsterow ktorzy co do sekundy wiedza jak sprawy sie potocza. (SPOILER) czemu zabojca zawsze musi przezyc? (/SPOILER) Ale film byl ok a nawet bardziej niz ok :)

ocenił(a) film na 9
Hubert_13

Czy ja wiem czy zabojca zawsze przezyje? Przewaznie to tak jest w filmach ze ci niegrzeczni zostaja ukarani, zlapani, zabici itd. (no chyba ze ja nie te filmy widzialam, co rzecz jasna moglo sie zdarzyc).
Ja ogolnie nie mam nic do zarzucenia temu filmowi. Bardzo mi sie podoba. To nie latwe nakrecic dobry film ktorego akcja toczy sie w jednym miejscu, bez efektow specjalnych, robienia sieczki ze wszystkiego co sie rusza itd.
Strasznie mi sie podoba gra Farrella. Ja cholibka temu facetowi uwierzylam! A to wazne, zeby bohater byl wiarygodny :)

Allemea

" Czy ja wiem czy zabojca zawsze przezyje?" Ok chodzilo mi o to ze tworcy bardzo czesto zostawiaja sobie furtke do krecenia sequela. Przewaznie jest w filmach ostatania scena gdzie okazuje sie ze jednak zlo przetrwalo itp... Ja czegos takiego nie cierpie. I nie chodzi tu o to ze lubie happy end'y dla mnie to po prostu jest tani chwyt.

Co do reszty filmu sie zgadzam :)

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
wojtekw

ale zauważ że chwyt ten był jednak bogato wzbogacony o wątek "dlotu"Stuarta(wiem,trochę naciągane) i właściwie można sobie pomyśleć, że mu sie wydawało, halucynacje takie, wywar z grzybków mu wstrzyknęli i coś mu się tam przywidziało. A nawet jeżeli widz jest pewny czy to były czy nie były przywidzenia, to sam Stuart przewracający swą piękną główką Farella może mieć wątpliwości(biedak będzie sie zastanawiał do końca zycia).A nawet :) jak sam Stuart będzie także pewien, to kto uwierzy narkomanowi?I czy widzicie tę wielorakość alternatyw interpretacji?:)

ocenił(a) film na 9
wojtekw

zauważ jednak że chwyt ten był wzbogacony o interesujący wątek "odlotu" Stuarta.Co ciagnie za sobą liczne konsekwencje.Możemy nie mieć pewności , czy rzeczony Stuart widział to na pewno, czy miał moze halucynacje?(wersja nieco naciągana,tak:)).Nawet jeżeli dla widza wszystko jest jasne to przewracający piękną główką Farella Stuart w amoku narkotycznym sam moze nie wiedzieć czy może ufać zmysłom.Biedak do końca nie będzie pewien i ta myśl będzie go dręczyć(więc na wszelki wypadek zachowa moralne uporządkowanie). I dalej: nawet jeżeli sam Stuart jest pewien, to kto uwierzy narkomanowi? "Grzybków żeś sie nałykał a taraz gadasz"A więc zakończenie, choć może nie najgenialniejsze,zawiera w sobie wielorakość alternatyw interpretacji.I dzięki małej strzykaweczce ratuje się twarz filmu:D

ocenił(a) film na 9
paniika

o kurcze. to tamto się jednak ładnie wysłało. a ja sie produkuje...

ocenił(a) film na 10
Hubert_13

Ok nie podoba ci sie zakonczenie to powiedz jakie zakonczenie by ci sie podobalo?????

Marley

Biorąc pod uwage inne ofiary snajpera to on nie był taki zły - a sequel by sie przydał :)

ocenił(a) film na 7
Hubert_13

W sumie muszę przyznać, że co do zakończenia, to przewidziałem je już zanim zacząłem oglądać film. ;/ Było pewne, że:
1) przeżyje zarówno ofiara jak i dzwoniący (chociaż z dzwoniącym nie do końca),
2) dzwoniący odwiedzi ofiarę już po wszystkim (tym samym jednak ujawniając się - Sutherland koniecznie chciał pokazać się w filmie... :)
Każdy tego rodzaju film (a nie ma ich dużo) kończy się w podobny sposób (np. Se7en - chociaż tam morderca akurat ginie...)

ocenił(a) film na 8
Hubert_13

film.. no był git, ale najlepszy jak zwykle sam Colin jest genialny(i jako miły dodatek- według mnie najprzystojniejsze mięsko:))

ocenił(a) film na 9
Hubert_13

Szkoda, że w zakończeniu ujawnili mordercę i na dodatek pokazali jego twarz. Zawsze niewidzialny wróg jest o wiele bardziej przerażający i niebezpieczny. Tworzy wtedy napiętą atmosferę i każdy go sobie wyobraża jako strasznego potwora,.............. a to tylko Keifer Blondynek.

ocenił(a) film na 10
Hubert_13

Film bardzo dobry, jedna z lepszych ról Colina Farrella, który (jeśli tego chcecie lub nie), jest głównym motorem napędowym filmu. Nie umniejszam tu zasług Sutherlanda, ale prawda jest taka, że Farrell miał trudniejsze zadanie i wywiązał się z niego znakomicie. Nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Stu Sheparda-dupka od PR.
"Ale zakonczenie moim zdaniem slabe, malo wiarygodne i rozczarowujace."- uzasadnij. Zakończenie można odczytać różnie. Zauważ, że w karetce sanitariusz podaje Stu jakiś środek, po którym majaczy. Tak więc obraz snajpera mógł się pojawić tylko w jego zeschizowanej wyobraźni...:o) Dziwne by to dla mnie było, gdyby Shepard zginął. Wtedy cały film nie miałby sensu. A tak mamy morał, że trzeba być w porządku wobec innych, bo "Czy to nie dziwne? Słyszysz dzwonienie i to może być ktokolwiek, ale dzwoniący telefon musi być odebrany, czyż nie?"...