Żeby zrozumieć w pełni film nie wystarczy obejrzeć jeden raz. Dopiero za czwartym razem udało mi się ogarnąć co się naprawdę dzieje w filmie i dlaczego tak się dzieje. Nie będę się rozpisywać o akcji, która jest dynamiczna, oryginalna i po prostu rewelacyjna.
Natomiast co mnie bawi to niezrozumienie wydarzeń w filmie przez ludzi oglądających ten film. Ludzie z jednej strony narzekają, że filmy SF są płytkie i opierają się na "łubu-dubu". W momencie, gdy trzeba oglądać uważnie film i go zrozumieć, to narzekają, że za skomplikowany czy pogmatwany. I tak im źle, i tak niedobrze.