PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=831653}

Tenet

6,7 79 793
oceny
6,7 10 1 79793
5,8 51
ocen krytyków
Tenet
powrót do forum filmu Tenet

Jak dla mnie film był świetny do pewnego momentu. Wizualnie, muzyka na najwyższym poziomie. Szczególnie muzyka przypadła mi do gustu, idealnie zgrana z akcja budująca napięcie, czy też podbijająca tempo. Jednak w pewnym momencie około połowy filmu, tworzy się taki sci-fi bełkot oraz kobiecy element całkiem niepotrzebny. Zacząłem odczuwać znużenie i zdenerwowanie wręcz naiwnością scenariusza. Jednak sam koniec uratował mi film,
Wyszedlem usatysfakcjonowany z seansu miód dla uszu i oczu. Jednak scenariusz moim zdaniem mocno naiwny i dziurawy, a postacie w ogóle nieinteresujące, Musze przyznać, że jedyna postać, która przykuła moją uwagę to rola Pattisona. Wyróżniał się na tle miałkiej reszty.

loku64

Mam bardzo podobne odczucia. W pewnym momencie tej historii stało się coś, co kompletnie zerwało mi jakąkolwiek immersję i zacząłem po prostu oglądać realizacyjny majstersztyk, ale mając w nosie fabułę. O ile Incepcję i jej wszystkie założenia uwielbiam, tak Tenet mnie trochę rozczarował. To świetne, widowiskowe kino, ale jakoś trudno mi było w ten świat uwierzyć i emocjonować się jego ratowaniem.

ocenił(a) film na 9
loku64

Ja biorę ten film jako czystą akcje i psychodelię czasowa. Świetne zdjęcia i muzyka. Końcówka to wisienka na torcie tej konwencji z tą akcją w bazie i kilkoma czasami płynącymi równolegle. Po słabym Interstellar obawiałem się masy bzdur i ckliwych scen. Tutaj tego prawie nie ma. Z minusów jak dla mnie to postać żony. Aktorka nie dała rady. Muszę to jeszcze raz obejrzeć bo jest masa szczegółów.

matlas

hm serio Interstellar był słaby ?

ocenił(a) film na 5
lukasq_2

Jeden rabin powie tak, a inny powie nie.

ocenił(a) film na 7
lukasq_2

Dla mnie Interstellar był tragiczny poza względem technicznym

ocenił(a) film na 8
loku64

Interstellar tragiczny??? ahahhahaha

ocenił(a) film na 10
nash13

ta - "Interstellar" w skali od 1 do 10 na półtora.. - Tacy to są właśnie kONESERZY kina.. :P

ocenił(a) film na 10
loku64

ahahaha...

ocenił(a) film na 7
loku64

a dla mie byl bardzo dobry pod kazdym wzgledem.

lukasq_2

Film INCEPCJA był z pewnością LEPSZY. Przypominam, że kino to nie planszówka, ani inna zabawa z komputerkiem i potrzebna jest spójna narracja i pewna poezja w opowiadaniu: rytm. W tym filmie wszystko leci, od pewnego momentu, ciurkiem, jak woda w kranie, aż trudno się to ogląda.

ocenił(a) film na 7
matlas

Jako czysta akcja, jest dobry poza momentami wolniejszymi ,
Co do bzdur jest ich pełno . Bym musiał jeszcze raz zobaczyć czy niektóre nie były celowe. Jednak trochę ta intryga za cienka .

ocenił(a) film na 9
loku64

Mi się też podoba jako film o zawirowaniach w czasie. Co do inwersji to widziałem podobny odcinek Star Treka, gdzie kataklizm wywołany w przyszłości zagraża przeszłości. Ogólnie lubię ten temat więc film oceniam trochę wyżej niż sama akcja.
Ja takich oczywistych bzdur (poza postacią tej żonki paprotki i jej biadoleniu o synu, może jakby dali lepszą aktorkę...) właśnie nie widziałem jak w Interstellar przy każdej scenie. Wybieram się na to jeszcze raz do kina spokojnie popatrzeć co się dzieje w tle od 1 minuty z wiedzą jaką mam teraz po filmie. Bo ta scena z pociągami na samym początku i opera to też już z osobami które cofały się wstecz. Tam też był już Neil i uratował Protagonistę. Jak siedział w wiatraku to też już wczasie się jego drugie ja przesuwało. Itd itp.

ocenił(a) film na 6
matlas

Kobitka była dobra. Tak sie nabiadoliła a wystarczyło poczekać pewnie z pół roku i chłop sam by zszedł.

ocenił(a) film na 5
toton

Dokładnie:)

ocenił(a) film na 9
toton

Jej postać to minus tego filmu.

ocenił(a) film na 6
toton

by zszedł... i unicestwił cały świat. A nie... czekaj, ona wtedy przecież jeszcze tego nie wiedziała ;-)

ocenił(a) film na 8
toton

Ale to był jego cel, żeby wraz z nim wszyscy. Takie samobójstwo rozszerzone do skali całego gatunku. Albo wręcz całego życia na Ziemi.
Jej postać była kluczowa. Okazała się jedyną, która mogła spowodować, że chciałby pożyć trochę dłużej dla seksu. Z drugiej strony u niej była typowa hipergamia. Facet w małżeństwie przestaje być dla kobiety ważny i pociągający, kiedy ona ma dziecko. Nawet jak by był królem, a przecież realnie był, to było to za mało. Cały ten pomysł ze zniszczeniem świata był spowodowany brakiem seksu z konkretną kobietą i widmem szybkiej śmierci. I dlatego jej postać była kluczowa. Była zarówno przyczyną jak i rozwiązaniem.

ocenił(a) film na 6
olamagato

Wszystko racja. Ale ona postawiona była w roli ofiary zanim wiedziała o planie swojego męża. Nie neguje jej roli ale chorobę męża wymyśloną chyba w trakcie kręcenia filmu, bo nie pasuje logicznie do całości

ocenił(a) film na 8
toton

Dlaczego nie pasuje? Raka trzustki diagnozuje się we wczesnym stadium niezwykle rzadko. Mógł o nim wiedzieć wcześniej, ale równie dobrze mógł się o nim dowiedzieć niewiele wcześniej niż przed fabułą całego filmu. Jej postać jest tam przypadkowa, ale mało prawdopodobne żeby facet mający kasę i nadal ją robiący nie miał żony lub innej stałej kochanki, która by się do niego przykleiła. Czy mogła być mdła lub nijaka? Mogła.
Kiedy już się dowiedziała o raku mogła po prostu czekać, aż być może zgarnie spadek i prawdopodobnie to właśnie robiła. Z drugiej strony równie dobrze mogła się nie doczekać bo przecież testament itp. Oczywiście nic nie wiedziała o jego planie zbiorowego samobójstwa bo i skąd? To tylko typowa kobieta bogatego już faceta.

ocenił(a) film na 6
olamagato

"Kiedy już się dowiedziała o raku mogła po prostu czekać, aż być może zgarnie spadek i prawdopodobnie to właśnie robiła".
To właśnie o to, się rozchodzi. Poznajemy kobitkę, która jest mocno przeorana przez męża, sytuacja bez wyjścia, facet jest furiatem, ma mnóstwo hajsu i władzę, kontroluje ją na każdym kroku, szantażuje utratą kontaktu z synem. Katastrofa. Współczujemy jej, współczuje jej również główny bohater i na tym oparta jest duża część fabuły.
I jakoś w 3/4 filmu okazuje się, że ten mąż to właściwie ledwie żywy jest i zaraz kipnie, więc sytuacja tej kobiety wcale nie była najgorsza (bo ona o tym wiedziała). Mało tego, mnóstwo kobiet zamieniłoby się z nią. Pół roku cierpień, a potem wolność i jakiś spadek (nawet jeśli tylko dla syna), nie najgorzej nie?
Czyli całe to budowane współczucie to o kant można rozbić.
Dlatego nie pasuje.

ocenił(a) film na 10
matlas

Słabym interstellar? XD

ocenił(a) film na 8
matlas

...ale, że w Interstellar jest masa bzdur? :) Kip Thorne raczej by się z tym nie zgodził :) Co do tego czy Interstellar był słaby? - :D Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
matlas

Zarówno "Interstellar" jak i "Tenet" to słabe film - rozdmuchana, kolorowa wydmuszka z "niby prawdziwą" nauką, która prawdziwa nie jest, co ma zasłonić mieliznę scenariuszową i kiepsko rozbudowane postacie. Jak gdzieś wcześniej pisałem, Nolan skończył się na Batmanie.

ocenił(a) film na 8
Peter_Quinzel

LOL. Batman Nolana, to jedyny film, którego nie obejrzałem. Właśnie dlatego, że nie oglądam nigdy żadnego komiksowego śmiecia. Tak, wszystkie Marvele też.

ocenił(a) film na 5
olamagato

To nie oglądaj, to twoja sprawa. Ale nazywanie filmu, którego nawet nie oglądałeś/aś "komiksowym śmieciem" pokazuje tylko w jakiej mieliźnie intelektualnej siedzisz i jak bardzo masz rozbujałe ego.

matlas

słaby interstellar... miło że nie tylko ja tak sądzę. Po reżyserze "memento", "Bezsenności", "incepcji" i serii z batmanem oczekiwałem od interstellar czegoś wiecej. Audio wizualnie film jest bez zarzutu, ale jest też strasznie ckliwy, rozwleczony na siłę, a logika i

ocenił(a) film na 2
matlas

Ty widzę jesteś z tych, którym wydaje się, że film "Green Street Hooligans" jest super fajnym filmem, realistycznie pokazującym chuligaństwo piłkarskie w UK.

loku64

Nie no dajcie spokój to że pogubiliście się w niektórych zawiłościach scenariusza (nie mówię że ja się nie pogubiłem) to znaczy że nie ma to logicznego sensu. Co jak co ale słowo wydmuszka pasuje tutaj jak pięść do nosa. Film 'pełny' aż do bólu

ocenił(a) film na 7
tymaz

To jest jakby Twoja opinia

loku64

Jasne że tak! Tak samo jakbym powiedział że niebo jest błękitne to była by to tylko i wyłącznie opinia ;-) ;-)

tymaz

W punkt.

ocenił(a) film na 2
tymaz

Jakbyś powiedział, że niebo jest brzydkie to by była wyłącznie twoja opinia.

tymaz

Jaki skutek daje broń czasowo-odwrotna w czasie odwrotnym. Możesz mi proszę wytłumaczyć tą zawiłość? Według mnie scenarzysta doszedł do momentu fikcji absurdalnej: dziadka może zabić babcia wcześniej zabita przez zabitego wcześniej dziadka.

Zygmunt_Niewysoki

Co masz na myśli przez 'w czasie odwrotnym'? Czas na ziemi zawsze płynął normalnie odrocone były tylko pojedyncze osoby lub przedmioty.

ocenił(a) film na 8
tymaz

ee tam jest ciekawa bardzo teoria ze czasu w ogole nie ma

ocenił(a) film na 6
nash13

no pewnie, że czasu nie ma. Wymyślili i odmierzają go ludzie żeby uporządkować życie.

Zygmunt_Niewysoki

Paradoks dziadka który wysmiewasz to kwestia rozważana przez fizyków teoretycznych mająca 7 podrozdziałów na angielskiej Wikipedii, często i gęsto pojawia się w dziełach gatunki sci fi

ocenił(a) film na 8
tymaz

Paradoks dziadka na angielskiej wikipedii jest w dziale sience fiction ale Okej ;)

ocenił(a) film na 8
loku64

Mam podobne odczucia. Dodałem gwiazdkę za muzykę (bo świetnie się wpisywała w obraz, w przepływy czasu, momentami taka Incepcyjna). Sam film odebrałem tak: Początek jak u Hitchcock'a, później mamy spowolnienie, bla bla bla, smutna kobieta, samolot (wow!), później akcja "ciężarówkowa" (trochę trąciła myszką przy pozostałych efektach), potem znowu bla bla bla i finał. Finał dobry. Efektem świeżości, siódemka dla całości.

gustav_graves

Szóstka, Bo się koledzy montażyści komputerowcy (jak to się nazywa?) namordowali co nie miara.

ocenił(a) film na 9
Zygmunt_Niewysoki

Nolan nie lubi komputerowych efektów.

ocenił(a) film na 6
matlas

Brawo mu za to.

ocenił(a) film na 6
matlas

Skoro obyło się bez komputera, to tym większy szacun dla tych wszystkich ziomali, którzy biegali do tyłu..... ;) :D

ocenił(a) film na 9
kunach23

Jest materiał o tym jak to kręcono. Warto obejrzeć jak zrobiono te cofane sceny i nie tylko :) A ja go uwielbiam za kręcenie bez kompów :)

ocenił(a) film na 2
matlas

Taa, na pewno nie używali tam kompów :D

ocenił(a) film na 5
loku64

obczajcie recenzję zmontowaną w efekcie immersji XD
https://youtu.be/dT4ozbLRkjc

dezertx

A czy ktoś kto już oglądał film może mi powiedziec czy w filmie są sceny stosunków? 

ocenił(a) film na 8
kejtucha01

nie ma takich. nawet się nie całowali chyba..

ocenił(a) film na 7
lukarian1313

Miliarderzy, oprócz tego że nie biorą jedzenia na wynos, również się nie całują ;p

ocenił(a) film na 6
kejtucha01

Nie ma, są za to sceny przemocy w rodzinie xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones