ze ojciec jej dziecka zginął przed wojną..tylko, że to kyle jest ojcem jej dziecka, a nadal żyje..a skoro zginął przed wojną, to jak mógł w niej brać udział?jak mógł się cofnąć w czasie, skoro już nie żył? a skoro go nie było, to nie mógł spłodzić Johna..a jakby nie było Johna, to by go nie wysłał, by ten go spłodził..mówiąc prościej syn wysyła nieżyjącego ojca po to, by ten go ,..no wiecie o co chodzi ;) ma ktoś jakieś rozsądne wytłumaczenie na to, czy błąd twórców(zawsze tak jest jak się bawią czasem)?
Kyle (Kyle1) zostaje wysłany z przyszłości, płodzi Johna i ginie w roku 1984, czyli przed wojną. Kilka(naście) lat później (nadal przed wojną) jakiej rodzinie Reese rodzi się chłopiec o imieniu Kyle (Kyle2) . Kyle2 dorasta w latach poprzedzajacych J-Day i poznaje dorolego Johna Connora. Tego Johna, ktory wie od Sahry, kto jest jego ojcem. John daje doroslemu Kyle'owi zdjecie Sahry, Kyle cofa sie w czasie (czyli staje sie Kyle'em1). I historia sie zapetla.
"Kilka(naście) lat później (nadal przed wojną) jakiej rodzinie Reese rodzi się chłopiec o imieniu Kyle (Kyle2) ."
nierozumiem tego zdania, mógłbyś mi je wytłumaczyć?
pozdro;)
uh, pisane na goraco, a nie da sie zedytować...
Kilka bądź kilkanaście lat później, ale nadal przed wojną, w rodzinie noszącej nazwisko Reese rodzi się chłopiec o imieniu Kyle.
ok dzięki teraz rozumiem. ale to jest Twoja interpretacja, czy rzeczywiście tak było?
Tak scenarzyści to przedstawili. Kyle po prostu cofnął się w czasie do momentu sprzed swych narodzin, więc nie miało to wpływu na jego późniejsze poczęcie ;)
Czyli zginął w 1984 r., a urodził się pewnie kilkanaście lat później. To taka logika paradoksów podróży w czasie...
aa no wrescie to zrozumiałem..zawsze jak bawią się czasem to coś muszą zbabrać :D
ewentualnie pierwszy john mial innego ojca, niewiadomo przeciez ktora alternatywna przyszloscia jest ta ktora zostala ukazana w t1.
Już ładnie wyjaśniono pętlę czasu , dodam tylko kilka istotnych szczegółów:
Kyle mówi Sarze : "John dał mi kiedyś twoje zdjęcie, takie stare i pożółkłe, nigdy nie powiedział mi dlaczego"
Pod koniec filmu Sara nagrywa taśme gdzie wyjaśnia kto jest ojcem dziecka.
John od początku wiedział że go pozna, że wręczy mu to zdjęcie, a potem wyśle go w przeszłość. Kwestia taka że czas ma kilka teorii. (Kto pamięta Back to the Future 2 ten wie o co chodzi).
To takie samo pytanie co było pierwsze, jajko czy kura ? Czy najpierw Kyle został wysłany, czy może najpierw po prostu urodził się John. Ale czemu Kyle opowiada że Sara uczyła Johna jak walczyć z maszynami , skoro nic miałaby nie wiedzieć ? Tyle pytań jest i niestety nie uzyskamy odpowiedzi.
Trzymam się teorii która padła w pierwszych 3 postach, tak chyba jest najłatwiej.