Na 10 może nie zasługuje ale na 9 tak. To jest jeden z tych starych dobrych filmów, które już po prostu się pamięta, no i w końcu film ma ten cały klimat..
dla mnie ten film to ABSOLUTNA "dycha" :-) ale ja tu, zważywszy że to film na którym się wychowałem, który jest dla mnie religią, nie mogę być obiektywny :-) rocznikowo nawet - mój rówieśnik :-)
natomiast obiektywnie mocna "ósemka" na pewno adekwatna ocena, film wprowadził zupełnie nowe kanony w s/f, wywindował Schwarza i Camerona do elity, no i dał kultową już postać T-800. Klasyk gatunku jak to się mówi :-)
o tak! duologia! bo to co powstało po T2 to ....no płacze! płacze rzewnymi łzami widząc co kołki z holiłudu zrobili z legendy.
co do wypowiedzi mojej że ten film obiektywnie powinien mieć mocne 8, to chodziło mi o uwzględnienie takich malkontenctw jak doczepianie się na siłę, że Arnie jak oko wyjmował, to gęba była gumowa, albo dopier.dalanie się, że jak wychodzi z ognia endoszkielet w końcowej scenie, to bezczelną komputerowizne widać. wiesz Stary, są baranki co mimo kapitalnej, wręcz magicznej fabuły, dochrzanią się tego typu detali, dlatego finalnie zobiektywizowałem ogólną ocenę. ;-) bo czysto, osobiście dla mnie to mam podobne zdanie jak Ty - film nie 10/10 a 100/10 :-)
a Twoje wpisy jak widzę na filmwebie, nie tylko w uniwersum Terminatora, dość widać zbliżone gusta i opinie mamy co do kinematografii :-)
Lalki Arnolda czepiają się tylko teraz, w dobie efektów specjalnych na dużo wyższym poziomie. W latach 80. nie jeden z nich lałby ze strachu przed taką "lalką".
Tak samo skąd mogą wiedzieć, że chodzący endoszkielet został stworzony za pomocą animacji poklatkowej (nie mającej nic wspólnego z animacją komputerową i wymyśloną na długo przed pierwszymi komputerami) oraz mechanicznego modelu.
mogliby zrobić wersję remastered , czyli poprawić tylko niektóre ujęcia wizualnie , żeby nie odbiegały od reszty i tyle . W dzisiejszych czasach jest to robota na jeden dzień dla specjalistów z Hollywood :P
A w jaki sposób chcesz poprawić w znakomitej większości ręcznie tworzone efekty specjalne? Zastąpić je CGI?
Zrobiono co było można z obrazem i dźwiękiem. Rożnica w stosunku do poprzedniego wydania blu-ray (będącego tak naprawdę tylko przeskalowaną wersją DVD) jest dostrzegalna.
no dokładnie , ale nie chodzi mi dokładnie o plastikowego Arnolda , bo ten akurat pasuje ;p ,ale już endoszkielet zrobiony techniką poklatkową można by było zmienić . To chyba jedyny moment w tym filmie kiedy widac jego "starość" . Cała reszta jest git
Nie wiem czy wiesz ,ale Gwiezdne Wojny były tak ulepszone i jakoś wszyscy byli zadowoleni
Gwiezdne Wojny realizacyjnie różnią się znacznie od Terminatora, tam jest szerokie pole do wszelkich poprawek. A poza tym Lucas wyłożył na to kasę.
I nie wszyscy byli zadowoleni z wersji "Despecialized Edition", o której zapewne piszesz. Nie wnikałem dokładnie o co chodziło, bo nie lubię tej serii.