Ludzie w kinie zasłaniali oczy a muzyka wykańczała psychikę. Dziś ze względu na wiek nie wygląda już jak dawniej chociaż gdyby go puścili w kinie to kto wie. W polsce nazywał się "Elektroniczny morderca" dopiero po 2 częsci zmienili na Terminatora. Brak efektów komputerowych no cóż w 1984 roku zaawansowane stacje graficzne za tysiące dolców wyświetlały 256 kolorów w rozdzielczosci VHS.
Wtedy filmy takie jak Terminator i Obcy to był istny szał, ludziom o mało co gały nie wypadały z wrażenia. A dzisiaj mamy przesyt i to na dodatek syfu, to już Terminator nie robi żadnego wrażenia na młodych.