Teraz przecież jest tylko telewizja cyfrowa i w ogólnodostępnej naziemnej TV cyfrowej można wybrać język na TVNie.
Oglądałam ten film już dziesiątki razy, ale uwielbiam do niego wracać. Właśnie się skończył ;) Jak zwykle był to udany seans ;))
Wersja odnowiona, czyta Jarek Łukomski. Gdzieś w 98r. TVN nadawał z Brzostyńskim i chyba tylko raz to puścili. A tak to na TVP i też z Brzostyńskim, ostatnio w 2011r. puszczali.
Moim zdaniem tłumaczenie nie było najgorsze, mimo złagodzenia wulgarnych tekstów. No i głos Łukomskiego dodał trochę klimatu.
No nie było złe i Łukomski też jest OK. Na pewno lepsze jak na DVD, gdzie czyta Machnicki i tłumaczenie baaardzo cieniutkie. W tej wersji TVN było parę zmian - piosenka gdy Ginger (nie wiem, czy dobrze pisze) leży z Mattem, trochę dźwięk podrasowany i ktoś mi mówił, że dwie sceny dodane były, ale ja akurat nie wyłapałem ich.
Ciekawe, czy znów puszczą kiedyś, fajnie by było. Ale jeśli nawet puszczą to na 100% wersja z innym lektorem i tłumaczeniem i już do 16:9.