Dwójka jest remake'iem jedynki z super efektami komputerowymi, mimo że niby kontynuacja. Trójkę lubię, ale to już pod autoparodię podchodzi. Czwórki nie lubię, choć kilka pomysłów było ciekawych.
Muzyka elektroniczna w 1 jest genialna, pasuje perfekcyjnie do mrocznego klimatu.
no wlasnie... muzyka ta wydaje mi sie sztuczna i raczej komiczna jak na dzisiejsze czasy. ale pewnie 30 lat temu to bylo cos
A ty trollu już w kolejnym temacie musisz się wypowiadać? Jeśli nie podobał ci się taki film to lepiej nie pisz nic na jego forum, bo nikogo nie przekonasz, że jest słaby lub że się postarzał, tylko wyjdziesz na kompletnego idiotę.
Zarówno muzyka jak i efekty specjalne to majstersztyk w tym filmie.
jesli szczytem twoich argumentow jest nazwanie kogos trollem to pozostaje mi tylko wspolczyc. i jeszcze cos: forum nie sluzy do tego by koniecznie na sile kogos przekonac a jesli nie mysli tak samo to zgnoic tylko zeby wymieniac poglady. i wiesz co: ,,Nie chce mi sie z toba gadac''
Przepraszam mistrzu argumentów. Twoje, a właściwie "twój jeden" jest za to uniwersalny - "jak na dzisiejsze czasy", czyli wszystko w filmie jest złe, bo stare/przestarzałe. :P
Jeśli chcesz argumentów to najpierw zrozum, że ten film powstał 28 lat temu jako niskobudżetówka, a i tak wykonaniem technicznym wyprzedził wiele blockcusterów tamtej epoki.
Cameron napisał świetny scenariusz (choć ściągał wiele pomysłów) i stworzył genialne połączenie gatunków thriller/sci-fi/akcja, ze znakomicie rozpisanych wątkiem romantycznym, i powalającym klimatem rodem ze slasherów. Przy tym wszystkim nie chciał ogłupiać widza i choć ówczesne kino akcji należało do mało realnych, to w tym filmie nie ma nawet jednego miejsca aby przyczepić się wiarygodności przedstawionych wydarzeń. A same sekwencje akcji to majstersztyk.
Choć do dyspozycji miał mało znanych aktorów, udało mu się stworzyć film pamiętany ze względu na wspaniałe postacie (Sarah to jedna z największych bohaterek kina akcji, Arnold wystąpił w swojej najlepszej roli, a także mało doceniany Michael Biehn, który w tym filmie jest fantastyczny).
Muzyka wydawała ci się śmieszna? Temat główny filmu jest "kultowy", całość niezwykle klimatyczna, a w filmie budzi niesamowite napięcie i lęk przed Terminatorem. Jedyne co nieco kuleje w tej muzyce to wykonanie, bo jak już wspomniałem, to był bardzo tani film i nie stać było twórców na lepsze warunki nagrywania. Zresztą powiedz mi co w tym jest "Komicznego?
http://www.youtube.com/watch?v=UaUomynGeao
Jeszcze jakiś argumenty, czy znowu napiszesz, że to mogło robić wrażenie lata temu ale nie dziś? Bo na mnie i jak widzę na wielu ciągle robi ogromne wrażenie.
Co tam jedynka...
Czesc trzecia i czwarta niszczy bardziej...niestety w innym slowa znaczeniu...
A jakieś bobki oceniają film na 3 lub 2... co prawda ocena na Filmwebie nic nie znaczy, ale i trochę przykro żyć w kraju, gdzie Transformers ma prawie taką samą ocenę jak świetny film sci-fi.
Tak sobie myślę, że gdyby nie zrobili T3 i T:Ocalenia to żadne ćwoki, nastawione tylko na efekty specjalne, nie słyszałyby o Terminatorze i nie oceniały filmu na mniej niż 7 czy 8.