Bardzo przeciętny bagienny monster movie o kreaturze (pół człowiek, pół-nutria, Sasquatch z mokradeł), która morduje traperów, kłusowników i lokalnych wieśniaków pędzących bimber na bagnach Copsaw w Luizjanie. Monstrum jest efektem naukowego eksperymentu mającego na celu stworzyć supernutrię dla przemysłu futrzarskiego. Tropem kreatury podążają m.in. miejscowy strażnik bagien, policjanci oraz trójka komandosów. Pojawiają się także dwaj grubi bracia oraz ich ojczulek: jeden spokojniejszy i bardziej sympatyczny, drugi bardziej narwany.
Nie chcę mi się zbytnio rozpisywać na temat "Terror in the Swamp", bo to horror raczej przeciętny i średnio zajmujący. Trochę zdjęć POV, kilka słabych, krótkich i bezkrwawych ataków potwora z Copasaw, trochę strzelanin, eksplozja, akrobacje samolotowe, utonięcie w ruchomych piaskach i dużo przegadanych dłużyzn. Plus za fajną bagienną atmosferę przypominającą takie filmy jak "Stanley" (1972), "The Nest of the Cuckoo Birds" (1965) czy "Southern Comfort" (1981) Waltera Hilla.
Nic specjalnego. Pierwszy seans 18 lipca 2010 roku, dzisiaj ponowny. Czas trwania: 84 minuty.