Ładnie pokazana ale nudna historia. Ten film jest jak facebook - jest modny. I tylko dzięki tej modzie jest doceniany, osiągnął sukces. Tak jak z muzyką w naszych czasach - wszędzie w radiu puszcza się to gówno, promuje słabych ale kolorowych wykonawców a potem taki feel, biber czy lady gaga stają się popularni. Czy reprezentują coś sobą? Nie! Mają talent? zero! ale są na siłe promowani. Popularność jednak absolutnie nie jest synonimem jakości! Film ten może dostawać złote globy, oscary być wielbionym przez krytyków ale i tak jak dla mnie to tylko próby na siłę wpisania się w panującą modę. Szkoda że nastały czasy gdzie "modne" jest ważniejsze od "dobre"