Zdecydowanie lepszy od 'Jak zostać królem'. Zupełnie nie rozumiem dlaczego przegrał z
nim na oscarach. Ten film przynajmniej wnosi coś nowego a nie opowiada tej samej
historii 1000 razy tak jak to jest w przypadku hollywódzkich pewniaków.
Byłem sceptycznie nastawiony do tego filmu, bo nie chciałem oglądać historii o jakimś
nudziarzu i kujonie ale miło się rozczarowałem. Przede wszystkim świetna reżyseria.
Fincher trzyma wszystko za mordę. Brawo, polecam.
no ja tam szału nie widzę w tym filmie... 3/4 pierdzielenie od rzeczy 1/4 konkretów... 2 godziny nie spędzone w średnim stylu.
Film niezły, ale nie dobry