FACEBOOK to wielki marketingowy przekręt w który KTOŚ włożył mnóstwo kasy. Zuckerberg to zwyczajny SŁUP.
I tu jest zawsze problem. Z jednej strony dobry film lubianego przeze mnie reżysera, a z drugiej propagandowe gówno.
Ta sama liga co zeszłoroczne lincolny, operacje argo czy wrogi numer jeden. Propaganda tworzy równoległą rzeczywistość.
Pianista zasługuje na 10. Ja jestem trochę taki czarno-biały. Czasami jeden błąd scenariusza, montażu, czy zdjęć dyskwalifikuje u mnie film całkowicie. Rzadziej dotyczy to gry aktorów, gdyż dopuszczam pewien rodzaj odmiennej niż moja interpretacji roli. Natomiast gdy film mi się spodoba, gdy ujęcia mnie urzekną tak jak w Pianiście, jestem gotów zapomnieć o lekko naciąganej i łzawej historii :)