Ja wiem, że to nie miała być ani komedia, ani film sensacyjny z oszałamiającymi efektami specjalnymi, ale jednak bez przesady. Różne filmy zdarzało mi się oglądać, czasem znane, czasem mniej, ale nawet te bardziej niszowe były w jakiś sposób ciekawe. Social Network nie jest.

Film przynudza praktycznie od początku do końca, śmieszne sytuacje można policzyć na palcach jednej ręki, a ironiczne teksty Marka, które na początku wydają się być ciętymi ripostami, szybko się nudzą. Biorąc pod uwagę fakt, że ten film tak naprawdę w dużej mierze nie ma związku z rzeczywistością, to trzeba stwierdzić, że jest cholernie nudny. Naprawdę, oglądałem różne filmy od Borata po Serafine, czy jakieś filmy skandynawskie, ale nie wynudziłem się tak od bardzo dawna.