Film jest dobry ale napewno nie rewelacyjny. Oglądałem go z dużym zainteresowaniem. To naprawdę udany film szpiegowski. Najbardziej podobała mi się postać zabójcy granego przez Cliva Owena. Musze przyznać jednak, że kontynuacja Tożsamości jest o wiele lepsza.
Chcesz czegoś naprawde dobrego to przeczytaj sobie książkę. Nie oglądałem krucjaty, ale tożsamość książka i film niewiele ma ze sobą wspólnego, w zasadzie tylko początek i głównego bochatera.
Zamierzamprzeczytać powieści. Domyslam się że mają z sobą mało wspólnego ale zapewne jest to wynikiem czasu jaki minoł od napisania powieści. Ludlum napisał ją gdy Zimna Wojna szalała na całego i podobno jest ona o wojnie bloku wschodniego z zachodnim. Tworcy filmu uwspolczesnili fabule.
Wiem ze jest czwarta powiesc o Bournie, ale autorstwa innego pisarza. Mozliwe zejesli kolejny film odniesie sukces, co jest wysoko prawdopodobne, filmowcy wezmą się i za nią.