PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31497}

Tożsamość Bourne'a

The Bourne Identity
2002
7,6 242 tys. ocen
7,6 10 1 242496
6,9 47 krytyków
Tożsamość Bourne'a
powrót do forum filmu Tożsamość Bourne'a

Dla mnie to bardzo dobry thriller w starym stylu, ze świetnymi zdjęciami i montażem. Obsada też bez zarzutu, chociaż za Damonem jakoś szczególnie nie przepadam. A że film jest niezgodny z książką? Dla mnie to nic dziwnego, bo tak jest w przypadku KAŻDEGO filmu-adaptacji. Fanom książki ZAWSZE coś nie będzie pasować - brak Toma Bombadila we Władcy Pierścieni, infantylizm Harry'ego Pottera - tak samo z Bourne'm. A prawda jest taka, że film jest luźno oparty na książce i nie należy oceniać go przez pryzmat zgodności z nią. Ten film, jak i Franka Potente, wskakują do moich ulubionych ;)

ocenił(a) film na 4
Shalafi

Sorry ale czytałeś wogóle książkę? Domyślam się że nie bo zauważyłbyś że jedyne co łączy ten film z książką to tytuł i główny bohater. Trudno to nawet nazwać adaptacją. Zresztą nawet oceniając ten film z punktu widzenia osoby która nie czytała "Tożsamości..." nie można wiele dobrego o nim powiedzieć. Ludzie widzicie dynamiczny montaż i już wszystko jest git...
Dałem mu 4 i tak uważam że to dużo

ps. "A że film jest niezgodny z książką? Dla mnie to nic dziwnego, bo tak jest w przypadku KAŻDEGO filmu-adaptacji". Zanim zaczniesz wypisywać takie głupoty zastanów się dwa razy. Przeczytaj "Skazanych na Shawshank", obejrz film i zweryfikuj swoje poglądy o ekranizacjach.

ocenił(a) film na 5
Gordon

Dlatego właśnie jest to luźna adaptacja, a poza tym nie widzę problemu, skoro film powstawał przy pełnej aprobacie żyjącego jeszcze Ludluma. Ja staram się oceniać film jako film, a nie ekranową kopię książki i Tobie też to radzę.

Co do fragmentu mojej wypowiedzi, który byłeś łaskaw zacytować, to chodziło mi o to, że nigdy nie powstanie stuprocentowo wierna adaptacja (zgodnie z zasadą: "piękne nie są wierne, wierne nie są piękne"). Filmy mogą być tylko w większym albo mniejszym stopniu zbliżone do literackiego pierwowzoru.

A co do oceny filmu, to rozwieję Twoje wątpliwości, gdyż nie tylko montaż mi się podobał; i zapewne nie tylko on był powodem mojej wysokiej oceny tego filmu, ale wiele innych czynników, wśród których chyba najważniejszy był ten, że naprawdę przyjemnie mi się go oglądało. Ale pewnie i tak stwierdzisz, że mam wypaczony gust i że podniecam się dynamicznym montażem...

ocenił(a) film na 4
Shalafi

O gustach nie mam zwyczaju dyskutować.

Zastanów się jaki jest sens oceniania adaptacji jeżeli jak twierdzisz nie powinno się jej porównywać do książki?. Tu nie chodzi o ilość orginalnych kwestii w scenariuszu czy dokłane odwzorowanie miejsc opisanych w książce ale o trzymanie się pewnych ram które wytycza książka (chociażby fabuła, postacie). W tym filmie z orginalnej fabuły pozostała tylko postać Bournea i pierwsze 10 minut filmu. Właśnie dlatego dla mnie ten film nie zasługuje nawet na miano ekranizacji. Zaś fakt że Ludlum żył w czasie powstawania filmu nie oznacza że ta akurat adaptacja musiała mu się podobać.

Zresztą, przynajmniej ja rozgraniczam adaptacje na udane i schrzanione próby ekranizacji. Film Douga Limana zaliczam do drugiej kategorii i to nie tylko z powodu scenariusza ale jak to ujołeś "jako filmu". Fabuła bezradnie rozłaziła się w szwach, zero spójności, Matt Damon pasuje do roli Bournea jak wół do karety a większość wątków które Liman próbował właczyć do filmu były tak zniekształcone że całość nie trzymała się kupy.
Ot tyle.

ocenił(a) film na 5
Gordon

W sumie zgadzam się, że w oczach tych, co książkę czytali, a zwłaszcza jej fanów, film może wiele tracić, ale moim zdaniem trzeba wyraźnie rozgraniczyć porównania do książki i walory czysto filmowe. Te drugie moim subiektywnym zdaniem w tym filmie działają bez zarzutu, choć zgodzę się, że wiele można było zrobić jeszcze lepiej. Dla mnie minimum wymagań od kina jest "oglądalność" i tu na pewno zostało ono spełnione. No ale wiadomo, "de gustibus..." ;)))

ocenił(a) film na 4
Shalafi

Zgodzę się o tyle że gdyby film nie był oparty na książce to wiele rzeczy bym mu wybaczył, ale JEST oparty na książce z której można było zrobić naprawdę świetny film z niezwykłą fabułą, a tak zmarnowali tylko potencjał bo drugiego filmu na podstawie tej samej książki na razie raczej nikt nie zrobi :(

Ale jeśli ktoś nie czytał książki i nie ma z tego tytułu bagażu oczekiwań to pewnie istnieje wiele gorszych filmów na które mógł trafić...

Pozdrawiam :)