Świetny Matt Damon i w ogóle polecam 9\10
to ja będe kolejnym który go nie poprze ;D
książka i film przedstawiają praktycznie całkiem inne historie ale według mnie ksiązka jest znacznie lepsza
co nie zmienia faktu ze film jest sewelacyjny ;P
Film jest dobry, książka znakomita. Ciężko porównywać obie rzeczy, w ogóle zawsze ciężko się porównuje książki z adaptacjami. Szczególnie, gdy trzon fabuły został całkowicie zmieniony.
Miałam nadzieję, że film będzie miał więcej wspólnego z książką co mnie zawiodło ale i tak mi się podobał.
Obejrzyj sobie "Bourne Identity" z 1988r. może bardziej Ci przypadnie do gustu - ma mnóstwo wspólnego z książką;)
Damon to pieprzona pomylka, ten koles nie nadaje sie do roli agentów, twardzieli, zabijaków, agentów, agentów , zabijaków....
Bluźnisz stary!! Boże wybacz mu bo nie wie co pier...dzieli!! Dobrze że zdecydowana mniejszość uważa tak jak ty... ale w sumie masz prawo do własnej opinii, gustu czy wyboru.. Pozdr..:)
Wyglada jak zagubiony chloptas a nie jak ostry gosc i tyle, nie zaprzeczysz :) pzdr 2:)
No i właśnie o to w sumie chodziło!! Został przedstawiony nie jako maszynka do zabijania tylko jako człowiek, który posiada uczucia!
Czyli tak jak w książce (jeśli czytałeś), Tam Bourne również jest niekiedy zagubiony...Damon zagrał super... Dużo lepiej od Chamberlaina, on wyglądał za staro pzdr.:))
No właśnie się nie zgodzę, bo książkowy bo Damon wtedy miał chyba 33 lat
a książkowy Bourne był również był w wieku około 37 więc wcale taki za młody nie jest za to w Krucjacie i Ultiamtum już na pewno idealnie:))
haha wyglad szczeniaka omg ale mnie rozbawiles, dokladnie jak kolega mowi wyglad szczeniaka to ma tom cruise ktory w mission imposible wyglada zabawnie taki kurdupel, albo czy james bond w casino royal wyglada na twardziela, moim zdaniem pasuje idealnie nie wiem czego sie czepiasz moze za duzo rambo sie naogladales i teraz myslisz ze kazdy agent, komandos itp powinien jak pudzian wygladac .
Michael popieram Ciebie:)!!!!!!!!!!!ogladalem ten film z 15 razy i jest rewelka a damon gra swietnie!
film jest według mnie naprawdę dobry ale do książki mu duuuuuużo brakuje ;)
wiem, że uwspółcześnienie i takie tam, ale bez Carlosa to już nie to samo
już nie wspomnę o tym, że reszta też została bardzo uproszczona, przez co zamiast filmu szpiegowskiego dostajemy bardziej film akcji :P
Książka a film to zupełnie coś innego i raczej bym ich nie porównywał bo to nie ma sensu.
"Wyglada jak zagubiony chloptas"...
Bo padnę i nie wstanę.
Pretensje że wygląda jak zagubiony - skoro ma grać kolesia z całkowitą amnezją, który nic o sobie nie wie...
Ciekawam jak ja czy Ty byśmy wyglądały, jakbyśmy nagle wszystko zapomniałyXD
Rozumiem - idąc tym torem można mieć pretensje do zielonego groszku, że jest zielony.
Kupa śmiechu.
pieprzysz banialuki gościu i zagubiłeś się tworząc konto na fw oraz wtedy kiedy wkleiłeś avatara dla kobiety na twoim męskim koncie - obyś nie pobłądził jeszcze bardzej w swoich chorych teoriach bo może cię upolować jakiś wilk w lesie tak jak to było w przypadku czerwonego kapturka
wybór należy do ciebie / i powinno "ty za to masz genialny"... zacznij pisać po polsku !!!
Książka a film to całkiem inne bajki,obie świetne i mają swoich fanów,ale twierdzenie że film jest lepszy od książki to herezja i opinia dzieciaczka co jest za młody by pamiętać choćby lata 80 i ma słabe pojęcie o historii,a szczególnie o warunkach i sytuacji jaką była zimna wojna czyli lata 1951-89 więc nie powinien otwierać buźki,bo plecie bzdury.Powieść to fikcja,ale świetnie pasowała do tamtych czasów i miała swój klimat i atmosferę czyli coś czego chyba nie załapałeś podobnie jak pozostałe części.