Nic tu nie ma sensu, no chyba że ktoś sam sobie go wymyśli. I co z tego że jest akcja kiedy niczemu nie służy?
po pierwsze: poczytaj książkę to może zrozumiesz...
po drugie: ja też nie bardzo załapałem o co chodzi ale po przeczytaniu opisu, choćby w gazecie tv można wszystko wyłapać
po trzecie: dla mnie rewelacha
Po pierwsze, proszę nie porównuj filmu do książki bo to dwie inne historie. Film jest bardzo luźną adaptacją powieści Ludluma i patrząc na książkę, jeszcze baradziej traci na wartości. Po drugie czytałem wszystkie Bourne'y i nie umiałem się oderwać- najlepsze powieści sensacyjne jakie kiedykolwiek miałem okazje przeczytać. I po trzecie nie muszę czytać programu TV, sam widzę że nic w filmie się nie klei. Nie chcę mi się rozpisywac na temat spójności filmu, komu sie podoba temu sie podoba, dla mnie totalna kaszana. I jeszcze chciałbym zwrócić uwagę na kluczową postać filmu, na samego Bourne'a. Z książki wynika że nie jest już taki młody. Miał już przecież wcześniej żonę i dzieci. Jest jeszce apre faktów które wskazują na to że ma ok 40 lat( nie pamiętam juz czy gdzies to zostało powiedziane ile ma dokładnie). Dlażego Matt Damon? Przecież to jeden z najmłodziej wyglądających aktorów holliwoodu... i w ogóle jakoś do roli byłego komandosa:|
Nie będe się kłócił o to kto ma rację bo to nie ma sensu każdy ma swoje zdanie i tak dalej... .Film oceniam jako Rewelacyjny...
No właśnie u mnie tez jest na dnie:) Po co do tego dawać w ogóle tytuł z książki:| Jakby film nazywał się inaczej to bym się nie przyczepiał... A że tak się nazywa to wiadomo że więcej osób będzie chciało go obejrzeć. Kasa, kasa:)
Widzę, że głównym zarzutem jest niezgodność z książką, jeżeli tak, to przeciętnemu widzowi, nie znającemu pierwowzoru (jak ja) zupełnie to nie przeszkadza, a Tożsamość Bourne'a jest dla niego dobrym filmem akcji.
tez nie czytalem ksiazki i potwierdzam ze film sie nie klei spodziewalem sie czegos super, a tu 6(moze nawet 5)/10. teraz nie wiem czy sie zabierać za ultimatum i krucjate. chyba sobie daruje