Jak ktoś czytał książke to wie co jest tego przyczyną, że film nie jest warty obejrzenia. Oczywiście wiem, że nie może być wszystko co było w książce bo tak to film by trwał dwa razy dłużej. Ale nie uwzględnili nawet głównego wątku o Carlosie. Po za tym Mary w książce była wykształconą ekonomistką z Kanady, natomiast tu pokazali ją jako głupią niemiecką cipe, która nic nie potrafiła powiedzieć po niemiecku, tylko "scheise" - żenada! Oprócz dobrych scen pościgu i sztuk walki film jest denny. Żałuje, że w ogóle zekranizowali taką dobra powieść Ludluma.