PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645581}

To tylko wiatr

Csak a szél
6,1 974
oceny
6,1 10 1 974
5,6 5
ocen krytyków
To tylko wiatr
powrót do forum filmu To tylko wiatr

Przy oglądaniu filmów inspirowanych zdarzeniami rzeczywistymi, z reguły - jak i w tym przypadku - zdarzeniami tragicznymi, zadaję sobie pytanie: czy waga przedstawionych faktów (tutaj waga ciężka - morderstwa na tle rasowym) powinna decydować o ocenie filmu, w końcu fabularnego? Przychylam się raczej do odpowiedzi, że nie powinna. Film jest dziełem sztuki - scenarzysty, reżysera, aktorów, operatora itp. I właśnie oni swymi umiejętnościami lub ich brakiem decydują o wartości tego dzieła. "To tylko wiatr" jest filmem czerpiącym pełnymi garściami z liryki, jako konwencji organizującej tę opowieść (mało słów, kamera blisko człowieka, przyroda jako niemy świadek wydarzeń). Niestety, nie każdy jest Bergmanem czy Kieślowskim... Reżyser - moim zdaniem - nie zapanował nad słabym zresztą scenariuszem. Zamierzał zderzyć codzienne, biedne życie węgierskich Cyganów z... no właśnie, czym? Węgrów reprezentują nauczyciel, policjanci i szkolni gwałciciele. Wszyscy oni są obmierźli. A Cyganie (alias Romowie) - pracowici. Nooo, niektórzy mniej. Rozumiem, że docelowo chciał wykazać, że mniejszość cygańska ma przechlapane, łagodnie mówiąc. Ale zabrakło mu zdolności, aby mnie o tym przekonać. To szukanie zębów, mycie kibla itp. to dosyć lipne chwyty. Film jest ciągnięty na jednej nucie. Nie wywarł na mnie żadnego wrażenia w przeciwieństwie do wydarzeń, które legły u podstaw jego nakręcenia. Ale to już nie jest zasługa tego filmu. 4 za dobre chęci.

ocenił(a) film na 7
Krzypur

Ja myślę, że reżyser niczego nie chciał ze sobą zderzać. Pokazał ten świat beznadziei, gniewu i bezsilności w sposób najlepszy z możliwych - dzięki doskonałej pracy kamery. Mnie przekonał przede wszystkim do tego, że człowiek jest podły. To się wydarzyło na Węgrzech, ale dzieje wszędzie, wciąż.

ocenił(a) film na 4
Krzypur

Mam takie same odczucia co do tego filmu. "Z kamerą wśród Cyganów" i parę przykrych scen o których piszesz to za mało żeby przekonać bardziej wymagającego widza, trzeba umieć wzbudzić emocje a to wymaga dobrego warsztatu i przede wszystkim dobrego scenariusza, a tutaj prawie wcale takowego nie było. Końcowe fragmenty to takie "niezbędne minimum" które musiało się pojawić, skoro film bazuje przede wszystkim na tamtych autentycznych wydarzeniach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones