Efekty spoko, ale w dzisiejszym kinie na efekty nie zwracam uwagi. Żenujące dialogi mogliby sobie darować. Równie dobrze mógłby to być niemy film. Nie wiem czy osoby, które tak wysoko oceniają ten film (10/10- arcydzieło) robią to na złość, dla jaj, czy po prostu są wiernymi fanami serii "Transformers" i jarają się nawet największym szitem z tej serii? Mnie takie filmy wynudzają.