Ludzie, błagam Was. To nie jest "Efekt motyla", "Lot na kukułczym gniazdem" etc. To jest kolejna
część o Transformerach, czyli jak sam tytuł wskazuje - fikcja, technika przyszłości, eksplozje,
gonitwy, strzelaniny. Ma prawo być mało psychologii, logiki czy mądrych paplanin. Ma być chaos!
Właśnie tego oczekuję od takich filmów - po to są tworzone! :) Uważam, że film stanowi świetną
rozrywkę. Nowa obsada super poradziła sobie z zadaniem (co dla mnie było kluczową kwestią, bo
uważałam, że nikt nie zastąpi Shia and Megan - szczególnie jak zobaczyłam blondi z 3. części
myślałam, że Mark, Nicola itd. nie dadzą rady ;) ...Bay wymiata, jest mistrzem co do "Transformers".
Czekam na kolejną część w stylu Bay'a :) Pozdrawiam.