Co tu dużo pisać, pierwsze trzy części transformersów były świetne, uwielbiam je, natomiast "Wiek
zagłady" totalna klapa. Po pierwsze brakowało mi bardzo Shia LaBeouf, Wahlberg nie bardzo mi tu
pasował, wciąż te jego maślane oczka, nie podobała mi się jego rola tutaj. Po drugie, prawie 3
godziny ostrej łupanki, a bohaterowie na koniec (szczególnie Tessa) piękni i ledwo zadrapani. Kuły
mnie strasznie rozmiary robotów, raz są ogromni a zaraz wielkości zwykłego człowieka. Wiele głupich
naciąganych scen, dialogi totalna klapa, musiałem oglądać film na 3 razy bo był ciężkostrawny.
Szkoda szkoda, mam nadzieje ze kolejny film o robotach lepiej się uda. Moja ocena 4, za efekty.