Ilość absurdalnych scen przekracza całą razem wziętą kinematografię z kategorii od B do Z z Jamesem Bondem na czele. A audi Franka jest amfibią. Po za tym? Niezłe soundtracki świetne popisy kaskaderskie, efekty, muzyka pierwsza klasa, choć 2 miała najlepszy OST. No Transportery w jakiś specyficzny sposób odróżniają się od masy średnich filmów akcji, może to dzięki temu dystansowi i wsszechobecnemu absurdowi w scenach.
Czekam na 4.
Wyciąganie Audi z wody rozwaliło mnie doszczętnie. Jakiż to umysł tęgi wymyślał:D
Dodam, że twór to specyficzny i przegięty do granic możliwośći. Więc zanim ktoś obejrzy niech się zastanowi czy pasuje mu kino akcji w stylu, odgrzewana historia z przegiętymi scenami i dystansem.:)
Czy będzie część 4? Pewnie tak. Jason to fajny ziomal i fajnie się ogląda jego karkołomne akcje. Co nie zmienia faktu, że film przegięty i przez to zabawny. Jeśli ma ktoś ochotę i czas: http://www.hitosfera.pl/node/20
Ja już jej nie obejrze.Lubię Stathama, ale ten film mnie załamał i nie chodzi tu o pokazane tu absurdy bo akcji z bomba z 2 nic nie przebije(to juz norma w takich filmach)tylko o ta rudą piczke której sie nie dało znieśc, durne dialogi(ruda się zakochała w Franku jak pokazał kaloryfer...)i wreszcie montaż ....scena poscigu merca za A8 byłaby niezła gdyby nie ten montaż....nie nie i jeszcze raz nie.Ja wysiadam.