Jak z Marsylii do Odessy to fajnie jakby reżyser pomyślał o przejeździe na najtrudniejszym odcinku przez województwo Podkarpackie, dziura na dziurze, samochód skacze, efekty specjalne i wybuchy po każdej wyminiętej dziurze, Straham ma śmierć w oczach i mokro w majtach, a pod samą granicą z Ukrainą największa dziura o średnicy 30 metrów, Straham daje do dechy, przeskakuje ją, jest na Ukrainie i pojawiają się napisy końcowe, ponieważ największe zagrożenie już za nimi. Taką mam wizję chociaż filmu nie widziałem :)
hehehe, no to by byla dobra opcjia na nastepny scenariusz do transportera:D heh tak sie sklada ze tez jestem z podkarpackiego, uwaga teraz reklama, ludzie jesli macie stalowe nerwy i potrzebujecie adrenaliny, przyjedzcie;)
tak zwana Polska "B" i to widac niestety,
Co do filmu podobal mi sie, daje 8/10 bo film dostarczyl mi rozrywki, a tego oczekuje przede wszystkim;)
pozdrawaim ludzi z podkarpacia =)
Ja jestem z Zielonej Góry ale moja dziewczyna pochodzi z tamtych rejonów więc miałem "przyjemność" jeździć po tych drogach :D i myślałem jadąc autobusem i podskakując po każdej zaliczonej dziurze waląc prawie głową w dach "fajnie byłoby być kierowcą rajdowym na takiej trasie, wrażenia niezapomniane" pozdro z Zachodu dla bądź co bądź ale malowniczego Podkarpacia :)
A miałam nie oglądać tego filmu, ale panowie wprawili mnie w taki dobry nastrój, że sobie włączę :D hehhe ps. w warminsko mazurkim też szczęka klekota na drodze (; pozdrawiam