Takie jak powinno być kino akcji -> było naprawdę mało momentów kiedy musiałem przewijać bo nic się nie działo :)
Statham jest specyficzny, myślę że to głównie zasługa barwy/emisji głosu - dlatego w pewien sposób przyciąga.
No i oczywiście fajnie się oglądało bo....był fajny, dynamiczny montaż, zdjęcia - pomysły (np. to jak przejechał między ciężarówkami).
Fajna scena z BMX.
Semmy Schilt - pocieszny :D
Za to najbardziej wykrzywiało mi twarz w każdej scenie gdy ta 'panienka' próbowała być seksy :/
Oż kurna, a jak ona pytała go czy jest seksy a on MUSIAŁ odpowiedzieć, że jest - to aż musiałem wstać od monitora na chwilę - TFU! Już brzydszej nie mogli mu znaleźć.........najgorszy element tego filmu psujący odbiór :/