Film ogólnie- taki sobie, jak juz napisalam w temacie. Jak na 3 odsłonę całkiem niezły, ale chyba nie kuszę dodoawac, ze "jedynka" najlepsza. Statham jak zwykle powalający ( ale moze to skutek tego, ze bardzo mi się podoba - moze troche zbyt przypakowany, moze to nie jest Robert DeNiro ale jednak cos w sobie ma).
Co mi się nie podobalo - sceny walki i efekty specjalne. jak dla mnie za mocno przesadzone, jesli w Przyjdzie kiedys 4 w tworcy pojda w tym samym kierunku bedzie Matrix 4 :)
Ogónie film niezly, nie spodziewalam sie zbyt wiele, vo to jak by nie patrzyl jednak 3 czesc, a wiadomo - z kazdym filmem jest tak samo - im wyzszy numerek, tym gorszy film. Ale Jason pokazal cialko wiec warto bylo :) ( zart - przypis dla tych, ktorzy lubia sie czepiac) :)
Moja ocena: waham sie pomiedzy 5 a 6. napewno nie wiecej.