Oglądając ten film nie zauważyłam różnicy między fikcją reżysera a smutną rzeczywistością. Brudne baraki, handel polską wódką, wieczorne papierosy i gry w karty, męcząca tyrania na polu...to wszystko znane jest osobom, które kiedyś wyjechały do Niemiec, Holandii czy Szwecji pracować w rolnictwie. Ciekawy aspekt to zbiorowość Polaków wspólnie żyjących i pracujących w ten letni okres. Dzielą się oni na zdradliwych, dobrych, starszych, młodszych.... Wątek miłosny i przyjaźni to również samo życie.