Film porusza poważny problem jakim jest handel ludzkimi organami. Okresliłabym go bardziej jako dramat niż horror. Nie bałam się specjalnie, ale z ciekawością obejrzałam do konca. Jedna scena przegięta - zszywanie rozwalonej głowy temu młodemu Brazylijczykowi. Troszkę się usmiałam. Na pewno nie jest to film, do którego bym wróciła, ale nie jest to też stracony czas.