W mojej nic nie znaczącej opinii kolejny komrom pięknych, bogatych, wymuskanych, wylicowanych, wysportowanych i wy... magających zobaczenia. SydneyS. I GlenP. Jak magnes zarówno na krytyków Filmwebu jak i zwykłych śmiertelników. Ominięcie wiąże się z ryzykiem alienacji a sam film „meh”.